poniedziałek, 26 marca 2012

Triduum Paschalne - Wielki Piątek; W.Sobota; W.Niedziela.

                                                           Wstęp.
1. Triduum Paschalne obchodzimy pod koniec Wielkiego Tygodnia (łac. nazwa Wielkiego Tygodnia: Hebdomada Sancta = Święty Tydzień).

2. Wielki Tydzień rozpoczynamy Niedzielą Palmową.
    a) Dekret Stolicy Apostolskiej  "O Odrodzeniu Obrzędów Wielkiego Tygodnia" z 16 XI 1955 r. poleca (podobnie jak obecny Mszał), jeśli to tylko możliwe, by w tym dniu przed jedną Mszą św. była procesja po miejscach i drogach publicznych ku czci Chrystusa, który jako Król wjeżdżał do Jerozolimy na Mękę, aby publicznie okazać, że my w Chrystusa wierzymy, kochamy Go i jesteśmy Mu wdzięczni za Mękę. Przed innymi Mszami można urządzać uroczyste wejście, tzn. przed kościołem kapłan odczytuje Ewangelię o wjeździe Jezusa do Jerozolimy, poświęca palmy i z ludźmi wchodzi do kościoła, co też przypomina wjazd Jezusa do Jerozolimy. Ewangelię o Męce Jezusa dziś czyta trzy osoby : jedna - słowa Jezusa; druga - słowa Ewangelisty; trzecia - słowa innych; słowa wielu -tłumu  - może czytać naraz wielu. Wypada, by słowa Jezusa czytał kapłan.
    b) Kiedy byłem proboszczem, starałem się wykonać te polecenia Stolicy Apostolskiej i  przed jedną Mszą urządzałem procesję po drodze krajowej (po której jeżdżą też ludzie zza wschodniej granicy). Przy krzyżu przydrożnym poświęcałem palmy, czytałem Ewangelię o wjeździe Jezusa, a stamtąd szliśmy w uroczystej procesji (ze sztandarami,  feretronami) do kościoła, śpiewając pieśni, jakie na ten Obrzęd są podane w Mszale czy w Śpiewniku Liturgicznym (s.203-206), np. Hymn do Chrystusa Króla: "Hołd Tobie, sława i cześć".  Przed 1956 r. ten hymn w czasie procesji dookoła kościoła śpiewał po łacinie ksiądz na przemian z organistą (Gloria, laus et honor tibi sit, Rex Christe), a kiedy wchodzono do kościoła, drzwi wejściowe były zamknięte, ksiądz uderzał dolnym końcem krzyża o drzwi, a wtedy kościelny je otwierał (być może miało to oznaczać, że Pan Jezus przez swoją Mękę otworzył nam drzwi do nieba).
Na innej Mszy urządzałem uroczyste wejście sprzed kościoła, aby wszyscy parafianie mogli uczestniczyć w tym misterium.
3. W pozostałe dni Wielkiego Tygodnia codziennie obchodzimy inną pamiątkę.
      a)  W Wielki Poniedziałek - pamiątkę namaszczenia Jezusa na śmierć na 6 dni przed Paschą
  (W. Poniedziałek wypada na 6 dni przed naszą Paschą-Wielkanocą, a P.J. był namaszczony na 6 dni przed Paschą żydowską, która rozpoczynała się w  Wieki Piątek po zapadnięciu nocy).
     b)  W Wielki Wtorek - pamiątka zapowiedzi przez Jezusa zdrady Judasza.
     c)  W Wielką Środę - pamiątka zdrady Judasza - uzgodnienia przez niego w Wielką Środę ceny za wydanie Jezusa - stąd dawniej w środę był post od mięsa.
     d) W Wielki Czwartek w ciągu dnia - pamiątka przygotowań do Ostatniej Wieczerzy Pana Jezusa, dlatego w tym dniu w ciągu dnia nie ma Mszy, gdyż wszyscy kapłani koncelebrują pod przewodnictwem proboszcza Mszę Wieczerzy Pańskiej, podobnie jak Apostołowie byli w Wieczerniku zgromadzeni wokół Jezusa. Tylko w katedrach do południa, biskup z księżmi z całej diecezji celebruje Mszę św. z poświęceniem Olejów św.: Oleju Krzyżma ( z gr. chrizma = namaszczenie), którym się namaszcza przy Chrzcie, przy Bierzmowaniu i przy Święceniach oraz Oleju Chorych do ich namaszczania w niebezpieczeństwie śmierci. Na tej Mszy księża odnawiają swoje przyrzeczenia, które składali przy święceniach, gdyż Wielki Czwartek jest też pamiątką ustanowienia kapłaństwa słowami Jezusa: "To czyńcie na Moją pamiątkę".

4. Przed Soborem za Triduum Paschalne uważano Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielką Sobotę, jako dni przygotowujące do Zmartwychwstania Jezusa. Tymczasem posoborowy Mszał Rz. we wstępie, rozdział II tak mówi: "19. Paschalne Triduum Męki i Zmartwychwstania Jezusa rozpoczyna się od wieczornej Mszy Wieczerzy Pańskiej, ma swoje centrum w Wigilii Paschalnej i kończy się Nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania".  Żydzi w Starym Testamencie liczyli początek doby od zapadnięcia nocy, kiedy można było zobaczyć pierwsze gwiazdy (wg jednych rabinów -trzy gwiazdy, wg innych jedną gwiazdę) i wtedy zaczynali Wieczerzę Paschalną. O tej porze zaczynał ją też Jezus, tylko dzień wcześniej, bo wiedział, że na drugi dzień o tej porze będzie już w grobie. Żydzi kończyli więc dobę po zachodzie słońca.  U nich zaraz po zachodzie słońca zapada noc. A więc Triduum Paschalne trwa od wieczora w Wielki Czwartek od Mszy Wieczerzy Pańskiej, która powinna być odprawiona wieczorem, a więc liturgicznie należy już do Wielkiego Piątku, do wieczora w Niedzielę Zmartwychwstania, kiedy o tej porze porze powinny być odprawiane Nieszpory (od.łac. vesperum = wieczór). Tak więc to Triduum czcimy na pamiątkę Męki i Zmartwychwstania Jezusa wraz z ustanowieniem Eucharystii jako pamiątki Śmierci Zmartwychwstania Jezusa.

5. Cały Wielki Tydzień jest święty, jak mówi jego łacińska nazwa, ale te Trzy Dni są specjalnie święte, dlatego po łacinie nazywają się Triduum Sacrum = Trzy Dni Poświęcone Bogu.  Te trzy dni chrześcijanie powinni specjalnie poświęcić Bogu przez udział w nabożeństwach, a szczególnie w Liturgicznych Obrzędach, które jak mówi dekret Stolicy Apostolskiej z 1956 r. "odznaczają się nie tylko szczególną godnością, lecz także szczególną mocą sakramentalną  i skutecznością dla ożywienia życia chrześcijańskiego". Są to najważniejsze dni świąteczne w całym roku, jak mówi Mszał: "18. Święte Triduum Męki i Zmartwychwstania  Pańskiego jaśnieje jako szczyt roku liturgicznego (por. Sobór Wat.II.Konstytucja o Liturgii, nr 5)". A więc są to większe święta, niż np. Boże Narodzenie, niż odpust parafialny itd.

6. W pierwszych wiekach nabożeństwa w te dni odprawiano we właściwej porze, tzn. Mszę Wieczerzy Pańskiej wieczorem;   Liturgię Męki Pańskiej o tej porze, kiedy Jezus wisiał na Krzyżu - po południu;  a Mszę o Zmartwychwstaniu Jezusa - w nocy. Niestety,  w średniowieczu zaczęto te nabożeństwa przyśpieszać, tak, że pod koniec średniowiecza  zaczęto wszystkie nabożeństwa odprawiać rano. Do 1642 r. Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota były świętami obowiązkowymi. Niestety, papież Urban VIII był zmuszony te dni znieść jako święta obowiązkowe w 1642 r. i te najważniejsze nabożeństwa w całym roku praktycznie odbywały się przy pustych kościołach, tym bardziej, że całe były odprawiane po łacinie i ludzie ich nie rozumieli. I tak było do 1956 r. Pamiętam, że jako uczeń Liceum Ogólnokształcącego, gdy uczestniczyłem w Wielką Sobotę rano w nabożeństwie, w ogóle nie wiedziałem, o co w nim chodzi, nie wiedziałem, że ksiądz celebruje już pamiątkę Zmartwychwstania Jezusa.
   Dopiero papież Pius XII dekretem z 16 XI 1956 r. przywrócił te nabożeństwa na właściwe godziny, a więc w Wielki Czwartek na wieczór ( nie przed 17 ani nie po 20), w Wielki Piątek na godz. 15 - godzinę śmierci Jezusa, ale można je było ze względów duszpasterskich odprawiać później do 18; a Obrzędy Mszy Wigilii Paschalnej  tak zaczął, by właściwa Msza - od "Chwała na wysokości Bogu", zaczęła się ok. godz.24 (wg naszej rachuby już w niedzielę). Dał jednak władzę biskupom, by ze względu na specjalne okoliczności, mogli udzielać zezwolenia na rozpoczęcie jej po zapadnięciu nocy, ale w żadnym wypadku przed zachodem słońca. Od tego roku w tych nabożeństwach zaczęły uczestniczyć tłumy ludzi. W tym też czasie pozwolono, by Czytania Słowa Bożego były wykonywane po polsku, chociaż celebrans musiał je z Mszału czytać po  łacinie do 1965 r. (pierwszych zmian posoborowych), a modlitwy i śpiewy musiał wykonywać po łacinie do 1968 r., czyli do wydania tymczasowego Mszału Rz. łacińsko-polskiego.

7. Aby ludzie jeszcze bardziej mogli pobożnie przeżywać te Obrzędy, Komisja Liturgiczna Episkopatu Polski w r. 1957 zarządziła, by wyjaśniać przez komentatora te Obrzędy (nie wszystkie na początku ceremonii), ale w czasie trwania nabożeństwa przed poszczególnymi Obrzędami, cytuję: "Jeśli w parafii jest dwóch lub więcej kapłanów, to jeden z nich podczas obrzędów Tridui Sacri powinien być na ambonie lub przy balustradzie.. On...wyjaśnia obrzędy w miarę ich spełniania i kieruje zachowaniem się wiernych w takich chwilach jak procesja, adoracja krzyża, procesja z paschałem itd.  Jeżeli celebrans jest sam, to czytanie tekstów powierza ...jednemu z wiernych". Czasem można słyszeć od kogoś, że bardziej przeżywa te Obrzędy, jeśli każdy Obrzęd jest wyjaśniony przed jego spełnieniem, niż  gdy wszystko jest wyjaśniane na początku nabożeństwa.  Ojciec św. Jan Paweł II zwraca uwagę, by nie tylko słowa, ale i obrzędy wykonać jak najdokładniej zgodnie z przepisami, bo nie tylko słowa, ale i obrzędy pouczają.  Dlatego nie wolno jednego obrzędu wykonywać w czasie drugiego, np. nakrywać ołtarza w Wielki Piątek, gdy jeszcze trwa Adoracja Krzyża.
  8. Na poszczególne dni Triduum będę podawał komentarze, które będzie można wykorzystać w czasie nabożeństwa. Przy omawianiu Mszy Wigilii paschalnej  podam też Homilię, którą kapłani mogą wykorzystać. (Msza Wigilii Paschalnej jest Mszą z Niedzieli Wielkanocnej, dlatego kapłani mają obowiązek głosić homilię).

                         I.     Pierwszy Dzień Triduum Paschy - Wieki Piątek
                                          A. Msza Wieczerzy Pańskiej
1. Na początku Mszy św. (komentarz).
          Tą Mszą św. rozpoczynamy Triduum Sacrum, czyli Trzy Najświętsze Dni w całym roku. Rozpoczynamy Triduum Paschalne, które począwszy od tej wieczornej Mszy św. trwa  przez Wielki Piątek, Wielką Sobotę, Wielką Niedzielę do zachodu słońca. Nazywa się: "Paschalne"  od słowa hebrajskiego: "Pascha", co znaczy:  przejście.  W Wieczerniku Chrystus przez ofiarowanie się na Śmierć  pod postaciami chleba i wina  w sposób sakramentalny przeszedł z tego świata do Ojca.  W Wielki Piątek na Krzyżu Chrystus przez Śmierć fizyczną przeszedł z tego życia do Ojca. W Wielką Niedzielę w nocy Chrystus przez Zmartwychwstanie przeszedł ze śmierci do życia.
         W czasie tej Mszy św. obchodzimy więc pamiątkę  ustanowienia Mszy św., w tym i Komunii św., ustanowienia kapłaństwa; nadania Nowego Przykazania - przykazania miłości po obrzędzie umycia nóg. Po Mszy św. będziemy obchodzić pamiątkę  modlitwy Jezusa w Ogrodzie Oliwnym i wtrącenia go do ciemnicy.
          Dziś na znak rozpoczęcia wielkiej uroczystości  w czasie śpiewu: "Chwała na wysokości Bogu"  będą bić dzwony,  a potem zamilkną  aż do pierwszej i najuroczystszej Mszy św. Zmartwychwstania Pańskiego w Wielką Noc.

2. Przed Czytaniami (komentarz).
       Msza św. z Komunią  jest Ucztą Paschalną  Nowego Przymierza. Dlatego teraz w pierwszym Czytaniu  usłyszymy, jak wyglądała Uczta Paschalna Starego Przymierza, która była zapowiedzią  uczty Nowego Przymierza, o której ustanowieniu usłyszymy w Drugim Czytaniu, która nas zobowiązuje do służby bliźnim, o czym usłyszymy w Ewangelii.

 3.Uwaga. W swojej parafii po homilii umywałem 12 członkom Rady Parafialnej nogi (przed 1956 r. mógł to czynić tylko biskup i to poza Mszą), a w tym czasie schola śpiewała po łacinie "Ubi caritas et amor" (Gdzie miłość wzajemna i dobroć ) oraz pieśń: Przykazanie nowe daję wam.... W czasie Przygotowania Darów ludzie procesyjnie podchodzili do ołtarza z darami pieniężnymi na biednych, które sam odbierałem (które później wysyłałem, np. na głodujących). W tym czasie śpiewano: "Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem. W czasie Komunii św. udzielałem Komunii pod dwoma postaciami wszystkim w czasie śpiewów pieśni eucharystycznych.

 4.    Na końcu Mszy św. (komentarz).
           Teraz na pamiątkę, że po Ostatniej Wieczerzy Pan Jezus poszedł do Ogrodu modlić się, a potem wtrącono Go do Ciemnicy, czyli piwnicy w pałacu Kajfasza, zostanie przeniesiony Najświętszy Sakrament do kaplicy tzw. Ciemnicy. Zwyczaj ten powstał stąd, że w pierwszych wiekach po Mszy przenoszono Najśw. Sakrament do bocznej kaplicy, jak to obecnie jest w katedrach. Zaraz po Mszy zostanie zdjęty z ołtarza obrus na pamiątkę, że w pierwszych wiekach obrus nakładano na samą Mszę św., jak na stół do uczty. Ten więc obrzęd przypomina nam,  że Msza i Komunia św. jest ucztą duchową.
          Kościół zachęca szczególnie dziś do adoracji Najśw. Sakramentu, gdyż właśnie dziś jest pamiątka Jego ustanowienia. Oby Jezus nie skarżył się dziś na nas, że nie mogliśmy z Nim czuwać jednej godziny przed Najśw. Sakramentem, jak skarżył się na Apostołów w Ogrodzie Oliwnym.

   5. Uwaga. Kościół w Instrukcji Stolicy Apostolskiej zaleca, aby w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu wierni wspólnie odmawiali Liturgię Godzin, gdyż Ojciec św. Paweł VI powiedział, że Liturgia Godzin jest po Mszy najważniejszą modlitwą, gdyż w niej modlimy się psalmami natchnionymi przez samego Boga; nimi modlił się Jezus, np. na Ostatniej Wieczerzy czy na Krzyżu. Odmawiając te psalmy, wnikamy w uczucia samego Jezusa.  Stąd w swojej parafii ok. godz. 21  z ludźmi w tej Liturgii Godzin  (z książeczek: "Wielki Tydzień"- wydanych w Opolu)  przed Ciemnicą odmawiałem "Godzinę Czytań" z Wielkiego Piątku (psalmy i Czytania, także Pieśni i Ewangelię o Męce Jezusa), a po bolesnej cząstce różańca także "Modlitwę na Zakończenie Dnia" (Kompletę).

                                          B. Wielki Piątek w ciągu dnia.
1. Rano na pamiątkę sądu nad Jezusem, biczowania i cierniem ukoronowania Jezusa, odmawialiśmy "Jutrznię" czyli modlitwy poranne z Liturgii Godzin. Ok. 11.30, kiedy Jezus zaczął nieść Krzyż, odprawiliśmy Drogę Krzyżową, a przed nią Modlitwę Przedpołudniową, po niej: Modlitwę Południową z Liturgii Godzin. .o godz. 15-tej Koronkę do Miłosierdzia Bożego, Nabożeństwo 7 Słów Jezusa i Modlitwę Popołudniową. Nieszpory zastępuje główne nabożeństwo liturgiczne o Męce Pańskiej.

                                         Liturgia Męki Pańskiej - komentarze.
1. Przed rozpoczęciem Liturgii.
          Dzisiejsze nabożeństwo będzie się składać z 4 części:   Liturgii Słowa o Męce Jezusa; z Adoracji Krzyża; z Komunii św. i Procesji do Bożego Grobu.  Kiedy kapłan po przyjściu przed ołtarz upadnie na twarz, wszyscy klęczymy, rozważając Mękę Jezusa.

 2. Przed Modlitwą Powszechną
           Dziś zamiast zwykłej Modlitwy Powszechnej będzie uroczysta Modlitwa Powszechna. Będzie dziesięć intencji, które kapłan będzie zapowiadał śpiewem. Uważnie więc ich słuchajmy, aby po zapowiedzeniu tych intencji w chwili ciszy o to się modlić własnymi słowami.  A  po chwili kapłan zbierze nasze intencje  w głośnej modlitwie, a my na znak, że o to samo prosimy, za każdym razem wołajmy: Amen, czyli niech tak będzie. A więc dziś u stóp Jezusa ukrzyżowanego zanieśmy do Niego nasze modlitwy.

3. Przed Adoracją Krzyża.
          Dziś Kościół wstrzymuje się od odprawiania Ofiary bezkrwawej, czyli Mszy św., aby skupić się na Ofierze krwawej. Dlatego teraz w drugiej części Liturgii będzie Adoracja Krzyża. Kapłan wyjdzie z Krzyżem  wśród dwóch zapalonych świec. Kiedy będzie stopniowo odsłaniał ramiona krzyża i zaśpiewa: "Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata", odpowiemy: "Pójdźmy z pokłonem"   i na chwilę uklękniemy, dziękując Mu za Jego Mękę. Później, gdy ministranci będą trzymać Krzyż, podejdziemy okazać Mu znak miłości ((przez przyklęknięcie i pocałowanie Krzyża). W tym czasie śpiewajmy: "Ludu, Mój ludu", w której to pieśni są jakby skargi Jezusa na nas, a my Go za to przepraszajmy, śpiewając po każdej zwrotce: "Święty Boże" (jeden raz ). Jest obowiązek klękania przed tym Krzyżem  tak samo jak przed Najśw. Sakramentem, aż do Mszy Wigilii Paschalnej, kiedy będziemy czcić Zmartwychwstanie Jezusa.

4. Przed Komunią św.
           Od reformy Obrzędów Wielkiego Tygodnia w 1956 r. mamy szczęście, że w tym dniu, kiedy Pan Jezus wydał Swoje Ciało za nas, możemy Je w trzeciej części dzisiejszej Liturgii przyjąć do swojego serca. Kapłan pójdzie po Najśw. Sakrament, a w tym czasie ministranci nakryją ołtarz  obrusem, jak się nakrywa  stół białym obrusem do uczty, który to Obrzęd przypomina, że Komunia jest ucztą. Dlatego zaraz po nabożeństwie znowu będzie zdjęty.

5. Procesja do Bożego Grobu.
         Teraz w czwartej części dzisiejszej Liturgii zaniesiemy Najśw. Sakrament do Kaplicy Bożego Grobu. Monstrancja będzie nakryta przeźroczystym welonem na pamiątkę, że Ciało Jezusa owinięto w prześcieradło - Całun. Chętnie przychodźmy adorować Pana Jezusa w Bożym Grobie. Jutro nie odprawia się Mszy i zasadniczo nie udziela się Sakramentów na znak, że nie Chrystus zmarły udziela nam łask we Mszy i Sakramentach, ale żywy- zmartwychwstały. Msza Wigilii Paschalnej, według rachuby Starego Testamentu, należy już do Niedzieli Zmartwychwstania. Na tę Mszę Wigilii Paschalnej, najważniejszą w całym roku, kiedy będziemy świętować pierwszą i najuroczystszą Mszę o Zmartwychwstaniu Jezusa, przynieśmy świece do odnowienia obietnic Chrztu św. Jak istnieje obowiązek dla wszystkich, by ojciec  przyniósł świecę do Chrztu dziecka, tak istnieje obowiązek dla wszystkich, którzy przychodzą na Mszę Wigilii Paschalnej.

                             II. Drugi dzień Triduum Paschy - Wielka Sobota.
      Uwaga. W swojej parafii po Głównym nabożeństwie w Wielki Piątek, kiedy już zapadała noc, przed Bożym Grobem odprawialiśmy z Liturgii Godzin Godzinę Czytań z Wielkiej Soboty o spoczynku Jezusa w Grobie (w dawniejszych czasach Godzina Czytań w niektórych zakonach była odprawiana tylko w nocy, nieraz o północy, czasem przed północą z nadchodzącego święta) i Modlitwę na Zakończenie Dnia.
     W ciągu dnia Wielkiej Soboty modlitwy z Liturgii Godzin były odprawiane podobnie jak w Wielki Piątek, z tym, że zamiast Drogi Krzyżowej było poświęcenie pokarmów,  a ok.18 odmówiliśmy Nieszpory z Liturgii Godzin o spoczynku Jezusa w Grobie. Po tych Nieszporach Siostry zakonne przygotowywały ołtarz do Mszy Rezurekcyjnej w nocy.

           III.  Trzeci dzień Triduum Paschy - Wielka Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
                                                         
                                               A. Wigilia Paschalna
                                      1. Historia Wigilii Paschalnej
    W pierwszych wiekach Mszę o Zmartwychwstaniu Jezusa odprawiano w nocy, gdyż Jezus Zmartwychwstał w nocy. Ewangelia św Jana (20,1) pisze: '"A pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu". Wobec tego, skoro było jeszcze ciemno, czyli była jeszcze noc, a już Chrystusa w grobie nie było, musiał wcześniej zmartwychwstać. Nie mógł zmartwychwstać przed zapadnięciem nocy w Wielką Sobotę, gdyż wtedy zmartwychwstałby dnia drugiego - wbrew temu, co mówi Pismo Św., że zmartwychwstał dnia trzeciego.  Tak więc, gdyby zmartwychwstał tuż po zapadnięciu nocy w Wielką Sobotę, kiedy zaczął się trzeci dzień po Jego śmierci (od godz. 15 w Wielki Piątek do zapadnięcia nocy - był pierwszy dzień po  Jego śmierci; od zapadnięcia nocy w Wielki Piątek do zapadnięcia nocy w Wielką Sobotę był drugi dzień; a po zapadnięciu nocy w Wielką Sobotę zaczął się trzeci dzień), zmartwychwstałby dnia trzeciego. Dlatego Kościół we Mszy Wigilii Paschalnej śpiewa w Orędziu Wielkanocnym: "Tej właśnie nocy Chrystus skruszywszy  więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani". A ponieważ nikt nie wie, o której godzinie zmartwychwstał (jak to śpiewa Kościół w tymże Orędziu: "Tylko noc była godna poznać czas i godzinę zmartwychwstania Chrystusa", czyli nikt) , dlatego pierwsi chrześcijanie całą noc czuwali w kościele na cześć zmartwychwstania Chrystusa. Po łacinie czuwanie nocne nazywa się wigilią ( a więc wigilia to przede wszystkim  czuwanie nocne, w którym czcimy daną pamiątkę). Więc na początku tego czuwania  po zapadnięciu nocy kapłan poświęcał dużą świecę, by mogła świecić całą noc,  "by jej płomień doczekał wschodu słońca" -jak ksiądz śpiewa w tym Orędziu, którą to świecę nazwano Paschałem (od świąt paschalnych). Nieco później na początku czuwania rozpalano ogień. To czuwanie całonocne było wypełnione Czytaniami z Pisma św.. Było 12 długich Czytań, (a w jednym z Obrządków,  jednym z tych 12 Czytań była cała Ewangelia wg św. Jana) zwłaszcza odnoszącymi się do Chrztu, gdyż tylko na tej Mszy chrzczono dorosłych. Czytania przeplatano śpiewem psalmów i modlitwami. Przed świtem odprawiano Mszę św. Potem nieco skracano to czuwanie i zaczynano o północy. Tak też było w Kościele Wschodnim, np. w Grecji. Dlatego Prawosławni i Grekokatolicy do dziś tak o północy zaczynają Rezurekcję, która trwa do świtania. Tak do wojny było w cerkwiach, np. w Pełkiniach. Niestety, to czuwanie wraz z Mszą przesuwano w średniowieczu na Zachodzie na godziny popołudniowe, a pod koniec średniowiecza na rano. Tak było do 1956 r. To była anomalia, gdyż pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa obchodzono dnia drugiego po Jego śmierci. Pamiętam, jak jeden ministrant dziwił się, że chociaż figura Jezusa zmarłego była w Bożym Grobie,  ksiądz już śpiewał Alleluja. Było na tym rannym nabożeństwie (wzorem starożytności) dwanaście długich Czytań z Pisma św. po łacinie. Ludzie nic z tego nie rozumieli, więc odmawiali swoje prywatne modlitwy. Dopiero papież Pius XII zarządził, by  Czytań było tylko 4 i to skróconych oraz, by od 1956 r. Obrzędy Wigilii Paschalnej tak się zaczynały, by właściwa Msza o Zmartwychwstaniu Jezusa  od "Chwała na wysokości Bogu" zaczynała się ok. godz.24. Dał jednak papież władzę biskupom, aby ze względu na jakieś specjalne okoliczności, pozwalali zaczynać te Obrzędy po zapadnięciu nocy, ale nigdy przed zachodem słońca. Ksiądz Prymas Wyszyński ze względu na zwyczaj rannej Procesji Rezurekcyjnej dał całej Polsce taką dyspensę. Kiedy jednak w Watykanie wydano Mszał posoborowy, Kościół w nim zarządził, że można te Obrzędy zaczynać dopiero po zapadnięciu nocy, ale nie po zachodzie słońca. Tak jest napisane w Mszale: "21. Dlatego cały obchód tej świętej Wigilii powinien się odbyć w nocy, to znaczy rozpocząć się po zapadnięciu nocy  albo skończyć  przed świtem dnia niedzielnego".   Te słowa są przypominane co roku w Kalendarzu Liturgicznym Archidiecezji Przemyskiej, wydawanym przez Kurię. Gdyby gdzieś była prawdziwa konieczność zaczynania wcześniej tych Obrzędów, biskup musiałby udzielić dyspensy.  W naszej szerokości i długości geograficznej pełna noc zapada ok 1,5 godz. po zachodzie słońca. Watykan wydał Instrukcję, w której wyjaśnia, że te Obrzędy można zaczynać, gdy będzie tak ciemno, że płomień Paschału będzie oświetlał najbliższe otoczenie, na znak Chrystus nas oświeca.W naszych stronach taka ciemność zapada ok. 50 minut po zachodzie słońca. W roku 2012 słońce zajdzie wg czasu letniego w Wielką Sobotę o godz. 19.21. Stąd odpowiednia ciemność nastanie o godz. 20, wtedy też nastanie trzeci dzień po Śmierci Jezusa, a więc wtedy można rozpoczynać Wigilię Paschalną.

   Chociaż w średniowieczu liturgiczny Obrzęd Zmartwychwstania Chrystusa przeniesiono na Wielką Sobotę rano, to jednak w Polsce od jej Chrztu wzorem starożytności Procesję Rezurekcyjną odprawiano o północy. I tak było przez 800 lat do 18 wieku. Dopiero w 18 wieku, kiedy wkroczyły wojska rosyjskie po wojnie północnej, Procesję Rezurekcyjną przeniesiono w miastach na godziny wieczorne, a we wsiach i małych miastach na rano. I tak było do 1956 r. czyli do reformy Wielkiego Tygodnia. Ze względu na to, że Pius XII nakazał Mszę Wigilii Paschalnej odprawiać w nocy,  w Polsce za dyspensą po zapadnięciu nocy, Ksiądz Prymas Wyszyński zarządził, by wszędzie Procesja Rezurekcyjna odbywała się rano. Tak było do wydania polskiej wersji Mszału posoborowego w 1986 r., w którym biskupi polscy zezwolili, by Procesja Rezurekcyjna odbywała się zaraz po Mszy Wigilii Paschalnej. Można ją też rano odprawiać. Tak też jest napisane w urzędowym "Kalendarzu Liturgicznym Diecezji Przemyskiej", który - jak mówił ks. Sekretarz Kurii - potwierdza sam ks. arcybiskup. Ale chociaż gdzieś Procesja Rezurekcyjna jest rano, to jednak pierwszą i najuroczystszą Mszą o Zmartwychwstaniu jest Msza Wigilii Paschalnej, która jest szczytem całego Triduum, a więc jest Mszą Rezurekcyjną (od łac. resurrectio = zmartwychwstanie). Tak więc połączenie tej procesji z Mszą Wigilii Paschalnej, by była w nocy, jest powrotem do starodawnej polskiej tradycji (stąd tylko w Polsce było słowo:  "Wielka - noc").  Stąd niektórzy księża łączą Procesję Rezurekcyjną z Mszą Wigilii Paschalnej. Tak jest w niektórych kościołach Dominikanów,  np. w Krakowie, w Jarosławiu (gdzie co roku rozpoczyna się Obrzędy Wigilii Paschalnej o godz. 21; tak było w Jarosławiu w parafii M.B.Królowej Polski za ks. M.Rajchela; tak było w Przemyślu w parafii Św. Trójcy za ks. prof. Seminarium -T. Szczurka;  tak było w Ujeznej za ks. Wł. Kordasa, który rozpoczynał te obrzędy o 23, a po tej Mszy prowadził Procesję rezurekcyjną po publicznej drodze;  w Pełkiniach   za ks.T. Tarnawskiego; tak było w Wygarkach.
Kiedy byłem proboszczem, wyjaśniłem ludziom, że Msza Wigilii Paschalnej jest Mszą Rezurekcyjną, wobec tego pytałem parafian w kościele, czy chcą, by tę Procesję złączyć z Mszą Wigilii Paschalnej. Wszyscy w kościele, może z wyj. jednego, podnieśli rękę, że chcą. Pytałem, o której godzinie chcą rozpoczynać, byle w nocy  było rozpoczęcie. Pytałem o różne możliwości. Prawie wszyscy chcieli, by zaczynać o godz. 22,  by Procesja ze światłami, po szosie publicznej,  wypadła o godz. 24, czyli w niedzielę wg naszej rachuby czasu. Po kilku latach pytałem znowu, czy dalej chcą takiego zwyczaju, bo mają doświadczenie?      I znowu prawie wszyscy chcieli podtrzymania tego zwyczaju.

                           2. Zarządzenia co do Mszy Wigilii Paschalnej.
a)  Przed tą Mszą należy przerwać wystawienie Pana Jezusa w Bożym Grobie, jak poleca Prawo Kanoniczne, gdyż ludzie powinni się skupić na Mszy św., a nie na adoracji. Nie wypada,  by Jezusa wystawionego nikt nie adorował . Jeśli wystawia się Go po Mszy Wigilii Paschalnej, adoruje się Go już jako Zmartwychwstałego i śpiewa się przy Bożym Grobie pieśni wielkanocne. Z tej racji monstrancji nie okrywa się welonem.
b) Usuwa się lub zakrywa figurę Pana Jezusa Zmarłego w Bożym Grobie, a ustawia przed Mszą  figurę Jezusa Zmartwychwstałego .
c) Usuwa się Krzyż służący do adoracji P. Jezusa Zmarłego.
d) Skoro Msza Wigilii Paschalnej jest najważniejszą, stąd należy ją jak najuroczyściej celebrować.
    Gdy byłem proboszczem, w czasie tej Mszy, zgodnie z pozwoleniem ks. arcybiskupa, udzielałem służbie liturgicznej Komunii pod dwiema postaciami.
e) Kościół zaleca, by w czasie tej Mszy chrzcić dzieci (powód tego wyjaśniam w poniższej homilii). Dzieci można trzymać w osobnym pomieszczeniu, tylko należy przynieść je przed ołtarz na sam moment chrztu.         W mojej parafii czasem kilkoro dzieci chrzciłem podczas tej Mszy.

                        3.  Budowa Obrzędów Wigilii Paschalnej - Komentarze

                                       I.   LITURGIA ŚWIATŁA
         1. (Po ,,Pan z wami", zamiast wstępu z Mszału można powiedzieć swoimi słowami)
Drodzy bracia i siostry, w tę Najświętszą Noc, w której Chrystus zmartwychwstał (jak bowiem mówi Ewangelia: "gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu" (J. 20,1), a więc wcześniej w nocy zmartwychwstał, gromadzimy się na nocne czuwanie, po łacinie - wigilię, aby w tej najuroczystszej Mszy w całym roku, czuwając do późnej nocy  jak te roztropne panny z
Ewangelii z zapalonymi lampami, spotkać kiedyś, jak one, Chrystusa Zmartwychwstałego.
        2. (Przed poświęceniem ognia )
Poświęcimy teraz ogień, który oznacza chwałę Bożą, światłość wiekuistą, którą objawił nam Chrystus Zmartwychwstały. Kiedy ksiądz zaśpiewa: Módlmy się, prośmy w ciszy Boga, aby w te święta Bóg zapalił w nas tak wielkie pragnienie nieba, abyśmy kiedyś świętowali w światłości wiekuistej.
         3. ( Przed ozdobieniem Paschału).
Teraz celebrans, ozdabiając Paschał, nakreśli na nim znak krzyża - znak Chrystusa, gdyż Paschał jest Jego znakiem. Wpisze też pierwszą i ostatnią literę alfabetu greckiego: alfa i omega  na znak, że Chrystus jest początkiem wszystkiego i celem wszystkiego. Wpisze też obecny rok na znak, że Chrystus Zmartwychwstały i obecnie żyje. Potem kapłan włoży pięć ozdobnych gwoździ na znak, że Chrystus po zmartwychwstaniu pozostawił chwalebne rany.
        4. ( Przed zapaleniem Paschału)
Teraz kapłan zapali od ognia Paschał na znak, że Chrystus dzięki Mocy Bożej zmartwychwstał (noc oznacza śmierć, a światło - życie, co nam przypomina, że Chrystus ze śmierci przeszedł do życia). Za to po słowach kapłana: ,,Światło Chrystusa" - podziękujmy Bogu śpiewem: - ,,Bogu niech będą dzięki".  Następnie kapłan na przedzie procesji poniesie Paschał do ciemnego kościoła na znak, że Chrystus Zmartwychwstały przez ciemności grzechu na świecie prowadzi nas do nieba. Kiedy kapłan drugi raz zaśpiewa: ,,Światło Chrystusa", od Paschału zapalamy świece na znak, że dzięki Chrystusowi Zmartwychwstałemu my otrzymujemy życie  duchowe na chrzcie, a cielesne w przyszłym życiu; za to też podziękujmy Bogu śpiewem: ,,Bogu niech będą dzięki".  Kiedy kapłan w kościele zaśpiewa trzeci raz: ,,Światło Chrystusa", zapalą się wszystkie światła na znak radości ze zmartwychwstania Chrystusa.
       5. (Przed śpiewem Orędzia Wielkanocnego ).
Teraz zostanie odśpiewane Orędzie Wielkanocne, czyli uroczyste ogłoszenie, że Chrystus zmartwychwstał. Orędzie to pochodzi ze starożytności  i mówi, co nam ta noc, czyli Zmartwychwstanie Jezusa, daje.  Słuchajmy tego Orędzia w postawie stojącej z zapalonymi świecami. Na końcu na znak, że to potwierdzamy, zaśpiewajmy potrójne: Amen.
Teraz celebrans okadzi Paschał na znak uczczenia Chrystusa Zmartwychwstałego.

                                   II. LITURGIA ŚWIATŁA
        1. ( Przed Czytaniami).
Zakończyliśmy 1-szą część dzisiejszej uroczystości - Liturgię Światła, więc gasimy świece. Teraz będzie druga, jeszcze ważniejsza część, Liturgia Słowa Bożego, która ma nas ostatecznie przygotować do odnowienia obietnic Chrztu św., dlatego Mszał posoborowy pozwala na 7 Czytań ze Starego Testamentu odnoszących się do Chrztu, ale można je skrócić do trzech.
    a) Przed pierwszym Czytaniem.
Usłyszymy najpierw opis stworzenia świata. Zastosowanie do Zmartwychwstania Jezusa jest takie: Piękne było pierwsze stworzenie, zwłaszcza piękno duszy pierwszych ludzi przed grzechem, które to piękno będziemy wysławiać  w psalmie po tym Czytaniu, ale jeszcze piękniejsze jest Nowe S tworzenie: Chrystus Zmartwychwstały i nasza dusza po Chrzcie. Kiedy kapłan zaśpiewa: Módlmy się, w postawie stojącej prośmy Boga w ciszy, by nasza dusza była taka piękna po odnowieniu obietnic Chrztu.
     b) Przed drugim  Czytaniem.
W następnym Czytaniu usłyszymy, jak Abraham chciał złożyć na ofiarę swojego syna, którego Bóg zachował przy życiu, za co będziemy dziękować Bogu w psalmie: "Bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz". Odniesienie do Zmartwychwstania Chrystusa jest takie, że Bóg zachował przy życiu Swego Syna przez zmartwychwstanie Jezusa, a odniesienie do Chrztu jest takie, że przez Chrzest stajemy się dziećmi Abrahama i mamy być gotowi dla Boga wszystko poświęcić jak on.  Kiedy ksiądz zaśpiewa: ,,Módlmy się", prośmy Boga, byśmy godnie odpowiedzieli na łaskę takiego powołania.
      c)  Przed trzecim Czytaniem.
W następnym Czytaniu usłyszymy o cudownym przejściu przez Morze Czerwone. Odniesienie do zmartwychwstania Chrystusa jest takie, że jak Bóg uwolnił cudownie Lud Starego Przymierza z niewoli egipskiej, za co będziemy Mu dziękować w psalmie, którym dziękował sam Mojżesz, tak Chrystus przez Zmartwychwstanie udziela nam łaski wyzwolenia z niewoli grzechu, zwłaszcza nałogowego. Tę łaskę otrzymujemy na chrzcie. Po: ,,Módlmy  się", prośmy Boga, byśmy tak odnowili obietnice Chrztu św., byśmy wyzwolili się z każdego, nawet najgorszego grzechu.
       d)  Przed czwartym Czytaniem.
W następnym Czytaniu, już za czasów Proroków,  Bóg przez Izajasza mówi, że  Lud Boży , który się nawraca, może być pewien miłości Bożej, gdyż Bóg jak dobry mąż, nie zerwie zawartego przymierza z nami i uczyni naszą duszę  jak piękne miasto, które ma fundamenty na szafirach, blanki murów z rubinów, bramy z kryształu, mury obronne z drogich kamieni. Za to wybawienie z grzechu będziemy dziękować Bogu psalmem  z refrenem: ,,Sławię Cie Boże, bo mnie wybawiłeś". Wybawił nas Bóg przez śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa, a wlewa tę miłość i zawiera z nami wieczne przymierze na Chrzcie. Po: ,,Módlmy się", prośmy Boga, byśmy przez grzech ciężki nie zerwali tego przymierza.
        e)  Przed piątym Czytaniem.
W następnym Czytaniu Bóg przez proroka Izajasza zapowiada pokarm dla biednych za darmo,  zapowiada zawarcie Nowego i Wiecznego Przymierza, mówi o gotowości Boga do przebaczenia i o skuteczności Słowa Bożego.  To dzięki Śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa Bóg zawarł z nami Nowe i Wieczne Przymierze na Chrzcie, które na Chrzcie każdy z nas zawiera, a które za chwilę odnowimy  i każdy z nas otrzymuje za darmo pokarm duchowy. Dlatego w psalmie podziękujmy za to Bogu, śpiewając refren: "Będziecie czerpać ze zdrojów zbawienia".  Po: ,,Módlmy się", prośmy Boga, byśmy przez grzech ciężki tego Przymierza nie zerwali.
        f)  Przed szóstym Czytaniem.
W następnym Czytaniu Bóg przez proroka Barucha wzywa do zachowania Przykazań, do których zachowania zobowiązujemy się na Chrzcie i wzywa do szukania mądrości w Księdze Życia, czyli w Piśmie Św., gdyż Bóg, który nam to nakazuje jest nieskończenie mądry, bowiem stworzył tak mądrze urządzony świat, dlatego w psalmie wyrażamy wiarę w Słowo Boże, śpiewając refren: "Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne". Po: ,,Módlmy się", prośmy Boga, byśmy uważnie słuchali  i czytali Pismo Św.
        g)  Przed siódmym Czytaniem.
W następnym Czytaniu z czasów Proroków Bóg przez Ezechiela zapowiada oczyszczenie  Ludu Bożego Starego Testamentu przez wypędzenie go do krajów pogańskich, obiecuje Bóg dać im serce z ciała, czyli dobre i pokropić ich czystą wodą  dla obmycia z grzechów. Spełniło się to dzięki Śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa, gdyż na Chrzcie zostajemy obmyci czystą wodą - łaską i otrzymujemy nowe serce, czyli  wlaną miłość do Boga, dlatego śpiewamy  (jeśli jest Chrzest ): "Stwórz o mój Boże we mnie serce czyste".  Po: ,,Módlmy się" prośmy Boga, by po odnowieniu obietnic Chrztu  zachował w nas serce czyste.
                         2. Po Czytaniach ze Starego Testamentu.
Zakończyliśmy Czytania ze Starego Testamentu. Kiedy Chrystus umarł i zmartwychwstał, zaczął się Nowy Testament. . Dlatego teraz w czasie śpiewu: "Chwała na wysokości Bogu"  na znak radości ze Zmartwychwstania Chrystusa uderzą dzwony, dzwonki, zagrają organy i zostaną zaświecone świece na ołtarzu na znak, że teraz rozpoczyna się właściwa Msza  św.
       h)  Przed ósmym Czytaniem  - z  Nowego Testamentu - Listu św. Pawła Ap.
Posłuchajmy teraz św. Pawła, który mówi, jakie konsekwencje wynikają dla nas z faktu Chrztu, na którym złączyliśmy się ze Śmiercią i Zmartwychwstaniem Chrystusa. Po tym Czytaniu kapłan zaintonuje po raz pierwszy od 46 dni radosne Alleluja, które będziemy śpiewać na przemian z psalmem dziękczynnym.
       i) Przed dziewiątym Czytaniem - z Nowego Testamentu - z Ewangelii.
Posłuchajmy teraz ze czcią Ewangelii o Zmartwychwstaniu Chrystusa. Dla uczczenia Księgi Ewangelii okadzimy ją.

                    3.   Homilia na Świętą Noc Zmartwychwstania Jezusa.

                                        Chrystus Zmartwychwstał !
                                     Bracia i siostry w Chrystusie !

    Dziś przeżywamy największą radość w roku, bo oto Dusza Jezusa wraca z Otchłani, do której wstąpił Jezus, aby ludzi sprawiedliwych, przebywających tam od początku świata pocieszyć, że już ich odkupił i ta Jego Dusza łączy się z Ciałem. Ciało nagle się ożywia, wydaje jakąś niesamowitą energię, dzięki której prawdopodobnie Jego Ciało zostało odbite na Całunie, którym był okręcony i w nocy bez odwalania kamienia zagradzającego wejście do Grobu, przenika przez skałę, jak fale radiowe przenikają przez ścianę albo promienie świetlne przez szybę i ukazuje się jako chwalebny wybranym osobom. Cieszymy się więc po pierwsze, że Ten, który był tak poniżony, sponiewierany, teraz ukazuje się w najwyższej chwale.  Po drugie, cieszymy się,  że przez ten cud dał najpewniejszy dowód prawdziwości Jego nauki. Po trzecie, cieszymy się, że dzięki Jego Zmartwychwstaniu my też możemy zmartwychwstać do chwały. Po czwarte, cieszymy się, że Jezus przez Zmartwychwstanie dokończył dzieła Odkupienia. Protestanci za największe święto uważają Wielki Piątek. My zaś za największe święto  uznajemy święto Zmartwychwstania, gdyż na Krzyżu Jezus wysłużył nam łaski, ale Bóg chciał, aby te łaski były rozdzielane przez Pośrednika między Bogiem a ludźmi czyli przez Jezusa. Ale, żeby przez Niego były rozdawane, musiał najpierw zmartwychwstać. A więc Zmartwychwstanie kończy dzieło Odkupienia, jak śpiewamy: "Adamie twój dług spłacony, Okup ludzki dokończony", jak to mówi św. Paweł: "On to został wydany za nasze grzechy i zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwienia (Rz 4,25). Podobnie słyszeliśmy w Orędziu Wielkanocnym: "ta sama noc (zmartwychwstania Jezusa) uwalnia wszystkich wierzących w Chrystusa ...od zepsucia pogańskiego życia i od mroku grzechów, do łaski przywraca i gromadzi w społeczności świętych...przywraca niewinność upadłym a radość smutnym".  Prawdę, że dzięki Zmartwychwstaniu Chrystusa otrzymujemy łaskę (teraz życie na duszy a kiedyś na ciele), wyrażaliśmy w symbolu zapalania naszych świec od Paschału. Dlatego Kościół, chcąc wiernym unaocznić  tę prawdę, że przez Chrzest otrzymujemy nowe życie dzięki Zmartwychwstaniu Chrystusa,  w pierwszych wiekach udzielał Chrztu tylko w dzisiejsze święto, tylko na tej Mszy.  Katechumeni przygotowujący się do Chrztu długi czas, a najbardziej w Wielkim Poście,  w czasie tej Mszy wchodzili  pojedynczo do bocznej kaplicy chrzcielnej  tzw.  Baptysterium, wchodzili do wody i trzykrotnie zanurzali się pod jej powierzchnią.
  Św. Paweł w dzisiejszym Czytaniu tłumaczy nam ten symbol.  Zanurzenie się pod wodę oznaczało złączenie się ze śmiercią Chrystusa, tzn., że jak Chrystus umarł, tak my po Chrzcie mamy umrzeć dla grzechu, czyli jak zmarły nie może już grzeszyć,  tak my po chrzcie nie powinniśmy grzeszyć.  Wynurzenie się spod powierzchni wody oznacza złączenie się ze Zmartwychwstaniem Jezusa. Więc jak Jezus po zmartwychwstaniu żył dla Ojca, tak my po chrzcie mamy żyć dla Boga i dobra ludzi, np. tak jak matka żyje dla dziecka, jak narzeczony żyje dla narzeczonej, a nie żyć dla grzesznej przyjemności. Po Chrzcie ci nowo ochrzczeni ubierali się w białe ubrania (symbol niewinności) i z zapalonymi świecami szli  na swoją pierwszą  Mszę w życiu - Mszę Rezurekcyjną, na której od razu byli bierzmowani i przyjmowali Pierwszą Komunię Świętą.
Z tej racji Kościół zaleca chrzcić dzieci na tej właśnie Mszy św.
     My którzyśmy zostali ochrzczeni  w niemowlęctwie, dziś świadomie i uroczyście odnawiamy obietnice Chrztu św. tzn., że chcemy umrzeć dla grzechu, a żyć tylko dla Boga i dobra ludzi. Stąd kapłan zapyta nas, czy wierzymy w Boga, czy wierzymy w Pana Jezusa, że jest Synem Bożym, a więc, że mówi prawdę, czy wierzymy w Ducha Świętego, w święty Kościół Powszechny, czyli katolicki, tzn. czy wierzymy, że on prawdy naucza, nieomylnie tłumaczy naukę Jezusa i, że tylko on jest prawdziwy. Zapyta nas kapłan, czy wyrzekamy się grzechu, zwłaszcza ciężkiego, a więc nieposłuszeństwa Przykazaniom Bożym, Kościelnym, zarządzeniom Kościoła.  Zapyta nas kapłan, czy wyrzekamy się tego, co nas do grzechu prowadzi, czyli okazji do grzechu, jak np. złych filmów  w telewizji czy internecie, zbyt długiego chodzenia narzeczonych, codziennego picia alkoholu nawet w małych ilościach itd. Każdy wie, jakie okazje prowadziły go do grzechu. Będziemy to mówić przy świadkach całego kościoła, że tak uczynimy, że dzięki Zmartwychwstaniu Chrystusa będziemy chodzić w nowości życia.
     Nie jest łatwe dotrzymanie tych przyrzeczeń. Dlatego teraz będziemy wzywać w Litanii  Wszystkich Świętych, by nam do tego dopomogli, skoro oni dzięki Zmartwychwstaniu Jezusa tak potrafili żyć. Amen.

                                   III. LITURGIA CHRZTU
1.Przed Litanią do Wszystkich Świętych.
Wzywajmy wstawiennictwa świętych, aby nam dopomogli dotrzymać obietnic Chrztu.
2. Przed poświęceniem wody do Chrztu.
W czasie święcenia wody do Chrztu słuchajmy, co w Starym Testamencie zapowiadało Chrzest i co nam Chrzest daje. W czasie tego poświęcenia  kapłan włoży Paschał do wody na znak, że dzięki Chrystusowi Zmartwychwstałemu zostajemy na Chrzcie odrodzeni.
3. Przed odnowieniem obietnic.
Teraz zapalmy świece, podobnie jak przy Chrzcie ojciec zapala świece, na znak, że chcemy szczerze odnowić obietnice Chrztu. Po odnowieniu tych obietnic ksiądz nas pokropi wodą chrzcielną  na znak zawartego  przymierza z Bogiem. W tym czasie śpiewajmy pieśni o Chrzcie.

                                 IV. LITURGIA OFIARY
1. Po Modlitwie Powszechnej lub przed Prefacją.
Teraz rozpoczynamy czwartą i najważniejszą część dzisiejszej uroczystości - Liturgię Ofiary.  W niej Chrystus Zmartwychwstały stanie rzeczywiście obecny wśród nas w czasie Konsekracji i Jego możemy dziś przyjąć w Komunii.  Śpiewajmy Mu radosne pieśni o Zmartwychwstaniu.
2. Przed Prefacją.
W Prefacji o Zmartwychwstaniu Jezusa dzięki mu składajmy, że zmartwychwstając przywrócił nam życie

                                V.    PROCESJA REZUREKCYJNA    ( o ile jest w nocy)
Piątą częścią dzisiejszej uroczystości jest najradośniejsza część, mianowicie pójdziemy z zapalonymi świecami w Procesji, aby publicznie okazać, że wierzymy w Jezusa Zmartwychwstałego oraz okazać Jezusowi Eucharystycznemu -Zmartwychwstałemu  naszą miłość i wdzięczność za Mękę i Zmartwychwstanie.Po Procesji, po błogosławieństwie Najśw. Sakramentem powinszujmy Matce Najświętszej Jej radości ze zmartwychwstania Jezusa, śpiewając: "Ciesz się, Królowo Anielska" lub "Wesel się, Królowo miła". Po tym śpiewie możemy pójść do domów z zapalonymi świecami na znak, że chcemy światło Chrystusa Zmartwychwstałego zanieść do naszych mieszkań.
                             
                                VI. OBRZĘDY ZAKOŃCZENIA (jeśli Procesja jest rano ).
Przyjmijmy teraz Błogosławieństwo Boże, aby Bóg nam pomógł żyć dla Chrystusa Zmartwychwstałego.
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                        

                                B. Msze  w Dzień Zmartwychwstania Pańskiego
1. W Mszach w ciągu dnia Zmartwychwstania Jezusa, po Drugim Czytaniu śpiewa się Sekwencję o Zmartwychwstaniu Jezusa, a po niej  - Alleluja. Na Sekwencję wszyscy siedzą.
2. W swojej parafii w ciągu dnia też urządzałem procesję po placu kościelnym, ale bez Najświętszego Sakramentu.. Wieczorem, ok. godz. 18 odprawiałem z ludźmi z Liturgii Godzin Nieszpory na zakończenie Triduum Paschalnego.

  Uwaga. Choć w Dzień Zmartwychwstania Pańskiego kończy się święto obowiązkowe, ale uroczystość Zmartwychwstania trwa przez całą Oktawę do przyszłej niedzieli (Miłosierdzia Bożego) włącznie. Dlatego przez całą oktawę po: "Idźcie w pokoju Chrystusa" śpiewa się na znak radości podwójne Alleluja.
Ponadto Okres Zmartwychwstania Pańskiego trwa 50 dni do Uroczystości Zesłania Ducha Św. Jest to najradośniejszy okres w roku, nie tylko ze względu na wiosnę, ale i z tego względu, że radujemy się Zmartwychwstaniem Chrystusa, dlatego w tym Okresie w czasie Mszy śpiewamy radosne pieśni ku czci Zmartwychwstałego Jezusa i o Jego Wniebowstąpieniu, a ze względu na miesiąc Maj śpiewamy ku czci Matki Bożej pieśni po Mszy.
                            
           Niech Wam Drodzy Czytelnicy, Chrystus Zmartwychwstały w życiu błogosławi.


                                                                                             
.



                 

poniedziałek, 12 marca 2012

Znaczenie Obrzędów Mszy św.(cz. VIII) - Dodatek

1. Ojciec św. Jan Paweł II w swoim ostatnim liście z racji Roku Eucharystii  pisze o Eucharystii: "Mane nobiscum Domine" - ("Zostań Panie z nami, bo ma się ku wieczorowi",  to słowa uczniów idących do Emaus ze Zmartwychwstałym Jezusem), a który to List napisał 7 X 2004 r., a więc na kilka miesięcy przed śmiercią, kiedy jego życie miało się ku wieczorowi, więc ten list możemy potraktować jako jego testament. Tak w nim pisze: "Konkretnym zobowiązaniem  na ten Rok Eucharystii, mogłoby być dokładne przestudiowanie przez każdą wspólnotę parafialną  ogólnego wprowadzenia do Mszału  Rzymskiego" ( to życzenie przytacza też Episkopat Polski w swoich "Wskazaniach",  a które podpisał ks.abp Michalik, jako jego przewodniczący).   Zaś obecny kardynał Prefekt Kongregacji Kultu Bożego (jakby minister Ojca św.)  powiedział na łamach "Niedzieli" (15 II 2012), że obecny papież ma zamiar przeprowadzić podobną akcję, bo wielu łamie dlatego przepisy, gdyż ich nie zna. Więc chcąc wypełnić tę wolę, zwłaszcza jakby testamentu naszego papieża, starałem się w tych siedmiu artykułach w internecie opracować to "Wprowadzenie do Mszału" od strony liturgicznej, dogmatycznej , historycznej i praktycznej. Ponieważ,  jak podano, ok. 70% Polaków ma internet, więc wspólnoty parafialne mogą  przy pomocy  tych artykułów przestudiować dość dokładnie to "Wprowadzenie". Ma to wielkie znaczenie, gdyż jak napisał bł. Jan Paweł II w "Liście o świętowaniu niedzieli", że jeśli ktoś nie uczestniczy regularnie we Mszy św. w każdą niedzielę, nie ma sił tak żyć, jak uczy Jezus w Ewangelii. Ale będzie miał siły pod warunkiem, że stara się pobożnie we Mszy uczestniczyć, a więc z uwagą słuchać Słowa Bożego, które jest zawsze skuteczne wg Pisma Św. pod warunkiem, że słuchający ma dobrą wolę, jak mówi Jezus w Przypowieści o Siewcy,  że w   czasie Modlitwy Eucharystycznej prosi Jezusa, by się za niego  ofiarował o pomoc w wypełnianiu Słowa Bożego,  że  samemu się w tym celu Bogu ofiaruje i przyjmie Jezusa w Komunii. Do takiego przeżycia Mszy bardzo pomaga dokładne poznanie znaczenia jej obrzędów.
       2. Dlatego bardzo cieszyliśmy się, gdy 5 III 1965 r. w 1-szą niedzielę Wielkiego Postu wprowadzono pierwsze posoborowe reformy do Mszy św. Mianowicie od tego dnia wolno było w czasie Mszy czytać Słowo Boże w języku polskim (wcześniej przynajmniej  w niedzielę ksiądz przeczytał, np. przed  Mszą, Ewangelię po polsku, ale w tygodniu w ogóle nikt po polsku niczego nie czytał we Mszy). Teraz wolno było czytać we Mszy człowiekowi świeckiemu (wcześniej w czasie Mszy nawet po łacinie nie wolno było czytać człowiekowi świeckiemu); celebrans nie musiał po cichu czytać z mszału, gdy świecki czytał  po polsku (wcześniej, gdy nawet jakiś duchowny śpiewał w czasie Mszy Słowo Boże po łacinie , celebrans musiał je po cichu czytać z mszału, np. w katedrze: długą Ewangelię najpierw czytał po cichu biskup, potem po łacinie śpiewał ją diakon, zwrócony nie do ludzi, tylko zawsze w kierunku północnym - zwyczaj starożytnego Rzymu na znak, że Ewangelię chciano zanieść ludom północnym, a więc i Słowianom, a dopiero po jej odśpiewaniu ksiądz przed kazaniem czytał ją z ambony przy filarze po polsku. (Jak to przedłużało nabożeństwo). Od tego dnia wolno było po polsku śpiewać części stałe Mszy  św.: Panie zmiłuj się nad nami; Chwała na wysokości Bogu; Święty, Święty, Święty; Baranku Boży. I też celebrans już nie musiał ich po cichu odmawiać, tylko je z ludźmi śpiewać. Trzeba dodać, że i obecny Mszał zachęca, aby ludzie, np. schola, wyuczyła się tych śpiewów, a zwłaszcza "Ojcze nasz"  po łacinie, aby,  gdy ludzie z różnych narodów uczestniczą we Mszy, mogli się wspólnie modlić. W Polsce te reformy wprowadzano stopniowo - przez 21 lat, do wydania nowego mszału w języku polskim w 1986 r.   Pytałem jednej osoby,  która pamięta Mszę przedsoborową - trydencką, czy chciałaby, by wróciły obrzędy tamtej Mszy? Odpowiedziała, że absolutnie nie.  Chociaż obecny papież pozwolił odprawiać Mszę przedsoborową dla ludzi, którzy tego sobie życzą, to jednak tylko bardzo nieliczne wyjątki o to proszą. Może to czynią z tego powodu, że niektórzy lekceważą sobie przepisy Mszy św., jak napisał papież w liście do biskupów: "ze ludzi przyciaga Msza Świea w tradycyjnymrycie i tradycyjne formy liturgii koscielnej, ponieważ doświadczl już zbyt wiel nadużyć, ktre mogą okazać się wręcz ponad ludzką wytrzmałość", a o czym powiedział kard. Prefekt Najwyższego Trybunału St.Ap.("Nasz Dziennik", 29 II 2012,s.12).. W  jednej parafii przed drzwiami kancelarii parafialnej spotkałem narzeczonych, którzy mówili, że będą prosić proboszcza, by im udzielił ślubu w formie trydenckiej. Pytałem ich, dlaczego o to będą prosić?   Nie wiedzieli, co na to odpowiedzieć. Obawiam się, że to ze snobizmu czynili, bo na to pozwolił papież. Chociaż kapłanom odprawiającym samotnie Mszę św. pozwolił papież celebrować Mszę w starym rycie i po tym zezwoleniu dwa razy w starym rycie ją odprawiłem, co mi przypomniało czasy młodości, kiedy ją codziennie w tamtym rycie odprawiałem, to jednak codziennie we Mszy św. po Komunii dziękuję Bogu za odnowioną Liturgię.
   3. Papież Jan Paweł II  pisał,  że rozesłanie po Mszy to nakaz, aby szerzyć Ewangelię i ożywiać społeczeństwo duchem chrześcijańskim. Wynika to ze szczerego ofiarowania  Bogu we Mszy miłości do Boga i ludzi.  Ożywiamy społeczeństwo duchem chrześcijańskim, wartościami chrześcijańskimi m.in. przez to, że w czasie wyborów głosujemy na takie partie, które w prawie państwowym chcą się kierować duchem i wartościami chrześcijańskimi. Dokument Stolicy Apostolskiej, zawierający propozycje na Synod Biskupów  o Eucharystii wyraźnie stwierdza, że kto głosuje na partie, które albo w programie, albo w praktyce nie kierują się duchem chrześcijańskim (dopuszczają zabijanie nienarodzonych w pewnych wypadkach, in vitro, które się łączy z zabijaniem poczętych; związki homoseksualne w prawodawstwie itd) popełnia grzech. Na tej mojej stronie internetowej wcześniej napisałem, jakie partie mają zły program albo złą praktykę w głosowaniu sejmowym w sprawach moralnych. Oczywiście, podobnie grzeszy ten, kto nie idzie na wybory. Czasem może zadecydować jeden Twój głos, jak we Francji w XIX w. jeden głos zadecydował, czy Francja ma być monarchią czy republiką. Najbliższe wybory będą do Parlamentu Europejskiego. Aby,  Drodzy Czytelnicy wiedzieli, jak one są ważne, zechcą przeczytać to, co napisałem o stosunku Kościoła do Unii Europejskiej na podstawie wypowiedzi papieży. Mam nadzieję, że Drodzy Czytelnicy zechcą we Mszy szczerze się ofiarować Bogu  i w ten sposób ożywiać społeczeństwo wartościami chrześcijańskimi przez dobre wybory. Niech Wam Bóg za przyczyną NMP w tym błogosławi.
 
       Tydzień przed świętami wielkanocnymi napiszę jeszcze komentarze do Triduum Paschalnego, abyście z większą radością przeżywali największe święta.

Znaczenie Obrzędów Mszy św.(cz.7) - Obrzędy Zakończenia Mszy

Do Obrzędów Zakończenia Mszy należą:  Ogłoszenia, Ostatnie Pozdrowienie, Ostatnie Błogosławieństwo, pocałunek i ukłon ołtarzowi, odejście celebransa do zakrystii.
                                           I. Historia Obrzędów Zakończenia Mszy.
   1. Ogłoszeń w tym miejscu do Soboru Wat.II nie było, gdyż głosił je kapłan, kiedy wychodził na ambonę wysoką przy filarze czytać Ewangelię i głosić kazanie, co często czynił, gdy był sam, przed Mszą św.
    2. W pierwszych wiekach kapłan na końcu Mszy ostatni raz pozdrawiał wiernych, ale nie pozdrowieniem świeckim, np. do widzenia, ale słowami z Pisma św.: Dominus vobiscum (Pan z wami ), życząc im tego. Wierni tego też życzyli kapłanowi, odpowiadając jak i dziś: Et cum spiritu tuo ( I z duchem twoim).
    3.  Diakon ogłaszał, że nabożeństwo się skończyło w średniowiecznej łacinie słowami :"Ite, missa est". Słowo: missa (z łac. misio = wysłanie, posłanie ) można przetłumaczyć dosłownie jako -  rozesłanie. Czyli diakon śpiewał: Idźcie, rozesłanie jest. Od tego słowa: "missa" pochodzi polskie słowo - Msza - i od tego słowa wzięło nazwę całe nabożeństwo Zgromadzenia Eucharystycznego. Za czasów Apostołów Mszę nazywano "łamaniem chleba" (Dz 20, 7), gdyż przed Komunią łamano Bochen Chleba na kawałeczki.
      4. W późniejszych wiekach  ( i tak było do Soboru Wat.II) po tym rozesłaniu wiernych, kapłan pochylony przed ołtarzem prosił Trójcę Najśw. o przyjęcie Ofiary na chwałę Bożą oraz za siebie i innych
     5. Później  po tej modlitwie było Ostatnie Błogosławieństwo: "Benedicat vos omnipotens Deus, Pater et Filius et Spiritus Sanctus" (Niech was błogosławi Bóg wszechmogący...), które wypowiadał po cichu.
      6. Następnie było czytanie Ostatniej Ewangelii po Mszy św. po cichu.  Mianowicie w średniowieczu  Msze  z jakiegoś święta ( a nawet o świętych do św. Piusa X, gdy było ważniejsze wspomnienie - po łac. duplex) zaczęto odprawiać w niedziele. Wtedy Ewangelię z niedzieli czytano po Mszy do 1956 r.(gdy ministrant widział, że kapłan po Modlitwie po Komunii nie zamknął Mszału, wiedział, że trzeba znowu mszał przenieść na lewą stronę ołtarza do czytania Ewangelii), a trzy modlitwy mszalne: Kolektę, Modlitwę nad Darami i Modlitwę po Komunii dodawano do tych Modlitw ze święta albo ze Mszy o świętych. Tych modlitw w tych trzech miejscach można było dodać po sześć w różnych intencjach (do 1960 r.). Dziś do nich nie wolno dodawać ani jednej nawet pod jednym zakończeniem: "Przez naszego Pana J.Ch."  Gdy zaś nie było po Mszy czytanej Ewangelii z niedzieli lub dnia powszedniego Wielkiego Postu, wtedy po Mszy czytał kapłan po cichu z tabliczki początek Ewangelii wg św. Jana (J,1-14) do 1970 r. Na słowa: " A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas" kapłan codziennie przyklękał. Na jej końcu ministrant mówił: Deo gratias -Bogu niech będą dzięki.
      7. Modlitwy papieża Leona XIII z XIX wieku, które ten papież nakazał odmawiać po każdej Mszy czytanej, klęcząco na stopniach ołtarza, a więc : 3 razy Zdrowaś Mario, Antyfonę: "Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia" z modlitwą do Boga za przyczyną NMP, św. Józefa i inych świętych o wolność Kościoła; modlitwę do św. Michała Archanioła o obronę nas przed złym duchem, 3 razy Najświętsze Serce Jezusa.
     8 W niedziele i święta obowiązkowe po Ostatniej Ewangelii po pierwszej Mszy, czyli po prymarii i po sumie było wystawienie Najśw. Sakramentu w celu udzielenia Nim błogosławieństwa (dziś w celu udzielenia samego błogosławieństwa nie wolno wystawiać Najśw. Sakramentu).  Na prymarii po Jego wystawieniu modlono się za Ojca św., np. za Piusa XII, dziś Sługę Bożego. Po odśpiewaniu pieśni: "Przed tak wielkim Sakr." kapłan udzielał błogosławieństwa, odmawiał akty uwielbienia, śpiewano: Niechaj będzie pochwalony Przenajświętszy Sakrament (3 razy) i kapłan odchodził do zakrystii.
Część ludzi wychodziła , a część zostawała  po prymarii śpiewać różaniec (niektórzy śpiewali przed prymarią, gdyż w czasie prymarii były śpiewane Godzinki do NMP), a po sumie część ludzi śpiewała: "Anioł Pański", wezwania do NMP: "Bądź pozdrowiona Córko Boga Ojca...Matko Syna Bożego..Oblubienico Ducha Świętego ... Kościele Trójcy Przenajświętszej". Te wezwania śpiewał Jan Paweł II w czasie jednej z pielgrzymek, mówiąc, że tak dawniej śpiewano. Dodawano jeszcze:"Chwała bądź Bogu w  Trójcy Jedynemu... ", oraz  modlitwę za zmarłych: 3 razy:  "Wieczne odpoczywanie" oraz śpiew: "A ci którzy dni swoje skończyli i tak straszliwy termin odprawili (Sąd Boży), niech mają pokój, pokój pożądany, Jezu kochany". Ponieważ po Anioł Pański dodawano te modlitwy za zmarłych, uważano (i dziś tak wielu uważa), że jest to modlitwa za zmarłych. Tymczasem jest to modlitwa przypominająca Zwiastowanie NMP (święto 25 marca). W liturgii zmarłych polecano Matce Najświętszej antyfoną: Salve Regina - Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia.
                                       II Postanowienia ogólne co do Obrzędów Zakończenia Mszy
        1. Te Obrzędy opuszcza się tylko wtedy, gdy po Mszy jest nabożeństwo liturgiczne, a więc: wystawienie Najśw. Sakramentu; śpiew Liturgii Godzin czyli Brewiarza; udzielanie Sakramentów oraz  poświęceń i błogosławieństw, jeśli nie mogą być udzielone w czasie Mszy; procesje liturgiczne, np. przy pogrzebie, na Boże Ciało. Zaleca się po Soborze, by wszystkie Sakramenty z wyj. Sakramentu Pokuty były udzielane w czasie Mszy na znak,  że Bóg udziela łask w tych sakramentach dzięki Ofierze Chrystusa, uobecnionej we Mszy. Podobnie Kościół do tego  z tej samej racji zachęca przy udzielaniu pewnych poświęceń i błogosławieństw. Można też pewne Godziny z Brewiarza śpiewać w czasie Mszy. Poświeceń, jako przeznaczenia  kogoś lub czegoś do kultu Bożego dokonuje się przed Przygotowaniem Darów - jako dar dla Boga.  Przed Soborem nie wolno było łączyć tych liturgicznych nabożeństw ze Mszą.
Wg Instrukcji:  "Redemptioni Sackramentum" (Sakrament Odkupienia), zatwierdzonej przez Ojca św.,  innych nabożeństw (poza tymi wymienionymi - liturgicznymi) nie wolno łączyć ze Mszą św. Jeśli więc chce się po Mszy odprawić nabożeństwo do Matki Bożej, trzeba iść do zakrystii i zdjąć ornat. (Kapy można używać tylko do wyżej wymienionych nabożeństw liturgicznych). Dlatego praktyczniej jest odprawić nabożeństwo nie liturgiczne przed Mszą św. jako przygotowanie do niej i na znak, że Msza jest szczytem.

                                           III. Budowa Obrzędów Zakończenia Mszy
            Ogłoszenia, jeśli są.
     1. Ostatnie pozdrowienie kapłana: Pan z wami. - na znak, że Pan Jezus będzie z nami w życiu codziennym, zwłaszcza w dziele zbawienia, jak On powiedział: "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28,20b).
     2. Ostatnie błogosławieństwo. Przed nim można powiedzieć krótki komentarz, np. zachęcić do prośby o błogosławieństwo Boże w tym celu, aby wypełnić to, do czego w tej Mszy wzywało Słowo Boże (by wierni o tym nie zapomnieli). Może być bardziej uroczysta forma tego błogosławieństwa w formie Modlitwy nad Ludem z wyciągniętymi rękami kapłana albo przez prośby do poszczególnych Osób Boskich. Za każdym razem wołamy: Amen, na znak, że o to samo prosimy. Może to być forma udzielania błogosławieństwa osobom (np. małym dzieciom) albo przedmiotom (różańcowi, ziarnu pod zasiew itd.)
    3. Rozesłanie wiernych. W Polsce po Soborze tekst łaciński: "Ite, missa est" przetłumaczono  słowami: "Idźcie w pokoju Chrystusa".  Pokój Chrystusa, to przede wszystkim życie w łasce uświęcającej, w miłości do Chrystusa, stąd KKK 1332 pisze: " Liturgia ...kończy się posłaniem wiernych (missio), aby pełnili wolę Bożą w swoim codziennym życiu".  Ojciec św. Jan Paweł II nawiązuje do dosłownego tłumaczenia: Ite, missa est (Idźcie, rozesłanie jest) i mówi w  Liście Apostolskim: "Mane nobiscum Domine" 24 : "Rozesłanie po Mszy św. to nakaz, który pobudza każdego chrześcijanina  do zaangażowania w szerzenie Ewangelii i ożywianie społeczeństwa duchem chrześcijańskim". Wierni na znak wdzięczności za Mszę-Eucharystię, odpowiadają: Amen.
    4. Pocałunek i ukłon ołtarzowi na znak czci dla Chrystusa, którego ołtarz oznacza i odejście kapłana do zakrystii, którego poprzedzać mogą ministranci z krzyżem i świecami, które były przy ołtarzu.
    W czasie odchodzenia celebransa do zakrystii wierni stoją na znak szacunku dla kapłana, w którego osobie w czasie Mszy był specjalnie obecny Chrystus, gdyż Jego mocą kapłan sprawował te tajemnice.
       W czasie tego odejścia mogą wierni śpiewać zwrotkę jakiejś pieśni.   Rekolekcjonista prowadzący rekolekcje w 2011 r. w parafii gdzie przebywam, powiedział, aby więcej zwrotek nie śpiewać.  Ale  na tę jedną zwrotkę, w czasie wychodzenia kapłana do zakrystii,  wszyscy powinni zostać i ją śpiewać, gdyż przy dalszych zwrotkach ludzie zaczną wychodzić, co nie wypada czynić w czasie śpiewu. Dodam od siebie, że skoro celebrans powiedział na końcu Mszy: "Idźcie", to zgodnie z prawdą nie powinno się dalej zatrzymywać ludzi śpiewem, nie przedłużać nabożeństwa, aby wierni z radością ze Mszy wracali do swoich mieszkań.

czwartek, 8 marca 2012

Znaczenie Obrzędów Mszy św.(cz.VI).- Lit.Ofiary- Obrzędy Komunii św.

    Podobnie jak w Starym Testamencie Izraelici po złożeniu krwawej ofiary biesiadnej spożywali ją w formie uczty (por. Księga Kapłańska, 6 -7), tak i my tę Ofiarę, którą składamy w sposób bezkrwawy, a którą Jezus dokonał w sposób krwawy na Krzyżu, spożywamy na sposób uczty w Komunii (z łac. = zjednoczenie) na znak, że chcemy zjednoczyć się z tą Ofiarą, czyli dać innym świadectwo , że siebie w Modlitwie Eucharystycznej ofiarowaliśmy Bogu i, że chcemy przyjąć owoce tej Ofiary,  a więc:
 a)  pogłębić przez większą miłość, której nam Komunia udziela, zjednoczenie z Chrystusem
 b) mieć przez Jej przyjęcie odpuszczone grzechy lekkie i zachowanie od nich w przyszłości oraz od
     nieuporządkowanych przywiązań
 c) aby tworzyć Kościół przez wzmocnienie  wszczepienia w Chrystusa
 d) zobowiązać się do pomocy ubogim i modlitwy o zjednoczenie Chrześcijan
 e) aby mieć zadatek życia wiecznego(por. KKK 1391-1405).
Więc w pełni uczestniczą we Mszy ci, którzy przyjmują Komunię św.
                                                 I. Historia Obrzędów Komunii św.
   1. W pierwszych wiekach , na wzór Jezusa, który w Wieczerniku ustanawiając Sakrament Eucharystii, łamał jeden chleb pszeniczny, przaśny czyli niekwaszony (takiego używali wszyscy Żydzi w uczcie paschalnej), który przemienił w Swoje Ciało i dawał Jego kawałki  Apostołom, którzy podchodzili do Jezusa, a oni brali do rąk i spożywali, a  potem dał im do picia pod postacią wina Swoją Krew, podobnie do ołtarza podchodzili w procesji wszyscy obecni  na Mszy, z wyj. ekskomunikowanych (z łac. - wykluczonych od Komunii) i zasadniczo z jednego bochna Chleba  konsekrowanego, połamanego na kawałeczki, kapłan stojącym przed ołtarzem dawał kawałeczek Hostii do ręki, który zaraz spożywano, a potem dawał im do picia Krew Najśw. pod postacią wina. Paweł Milcarek w swojej "Historii Mszy" pisze, że i w Kościele Zachodnim (podobnie jak i Wschodnim) aż do X wieku konsekrowano chleb kwaszony.  Później tylko w Kościele Zachodnim konsekrowano chleb niekwaszony - przaśny, podobnie jak to czynił Jezus.
W czasie proesji w celu przyjęcia Komunii św. śpiewano psalmy,  np34 (33) w którym są słowa: "Skosztujcie i zobaczcie jak dobry jest Pan" (w.9a),  na przemian z antyfoną (np z w. 9a). Papież św. Grzegorz Wielki w VI wieku ustalił, jakie mają być śpiewane psalmy z antyfonami na poszczgólne niedziele na Wejście, na Przygotowanie Darów i na Komunię. Ustalił też melodie do tych śpiewów mszalnych, dlatego te melodie od jego imienia nazywamy "gregoriańskimi", np. melodie psamów przy pogrzebie, mlodię Prefacji i "Ojcze nasz" itd. Jest to urzędowy śpiew Koscioła.
    2. W późniejszych wiekach przy łamaniu Chleba konsekrowanego  śpiewano: "Baranku Boży"  tak długo, aż połamano na małe kawałeczki cały bochen. Wierni, śpiewając te słowa św. Jana Chrzciciela o Jezusie, myśląc w jakich mękach On jako Baranek zgładził nasze grzechy, być może przypominali sobie przy tym łamaniu Chleba, jak Jezusowi na Krzyżu łamano golenie.
    3. W III wieku , jako przygotowanie do Komunii, dodano po Modlitwie Eucharystycznej modlitwę "Ojcze nasz", a w V wieku po Ojcze nasz - modlitwę, która rozwija ostatnią prośbę z  Modlitwy Pańskiej::"ale nas zbaw ode złego", stąd tę modlitwę nazwano embolizmem ( z gr.= rozwinięcie, wstawka).
    4. Około X wieku bochen chleba zastąpiono małymi komunikantami w formie opłatka, wtedy też ludzie przestali przynosić do kościoła swoje chleby i wino. Komunii zaczęto udzielać tylko pod jedną postacią - do ust -  w postawie klęczącej przy nakrytych balaskach. Niektórzy chcieli Komunię pod dwiema postaciami i nawet z tego powodu przeszli do herezji, ale Sobór Trydencki na to się nie zgodził, bo bał się, że niektórzy wtedy będą myśleli, że pod postacią chleba nie ma całego Jezusa, nie ma Jego Krwi.
  5. Zaczęto też w średniowieczu oddzielać Komunię od Mszy i często jej udzielano poza Mszą, po odmówieniu Spowiedzi Powszechnej w formie dłuższej (spowiadano się też Maryji Najśw. Dziewicy, świętemu Michałowi Archaniołowi, św. Janowi Chrzcicielowi, świętym Apostołom Piotrowi i Pawłowi, a po słowach: moja wina, tych samych świętych proszono o modlitwę). Później, kiedy nawet udzielano Komunii w czasie Mszy, to też przed Komunią odmawiano te modlitwy, jak i wtedy, gdy Ją udzielano poza Mszą, a więc już trzeci raz w tej Mszy - dłuższą Spowiedź Powszechną (tak, jakby Komunia nie należaa do Mszy) aż do 1960 r. (pierwszy raz na początku Mszy u stopni ołtarza po odmówieniu psalmu 42 na przemian z ministrantami, tę Spowiedź najpierw odmawiał sam kapłan,  potem ministrant modlitwę: "Niech się zmiłuje nad tobą Bóg Wszechmogący...", a następnie odmawiali ministranci Spowiedź Powszechną , a kapłan :"Niech się zmiłuje nad wami Bóg Wszechmogący", po niej prośbę o odpuszczeniu grzechów i kilka wersetów. W tym czasie ludzie śpiewali).
       6. Co gorsze, po X wieku ludzie w ogóle przestawali przyjmować Komunię św. tak, że Sobór Lateraneński IV w 1215 r. nakazał przynajmniej raz w roku Ją przyjąć. Przed XX wiekiem nie zezwalano ludziom na codzienne przyjmowanie Komunii, tylko raz albo najwyżej dwa razy w tygodniu i tym, którzy ukończyli 12 lat. Dopiero papież św. Pius X (1902 - 1914) to zmienił .
        7. W średniowieczu wprowadzono zwyczaj, że patena leżała schowana pod korporałem, a dopiero w czasie embolizmu (modlitwy po "Ojcze nasz") kapłan ją wyjmował, żegnał się nią ( nie wiadomo, co to miało oznaczać), całował i podsuwał pod Hostię, którą wtedy brał do ręki i przy słowach kończących tę modlitwę: "przez naszego Pana Jezusa Chrystusa" (takie było zakończenie tej modlitwy przed Soborem, a nie jak teraz : "pełni nadziei oczekiwali  przyjścia naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa") łamał tę Hostię na pół, a potem odłamywał mały kawałek i zaraz mówił albo śpiewał: "Pokój Pański niech zawsze będzie z wami", a w tym czasie tym kawałkiem Hostii nad kielichem czynił trzy znaki krzyża ( nie wiadomo, co to miało oznaczać),wpuszczał kawałeczek Hostii do kielicha z Krwią Najśw. na znak, że i pod postacią wina jest Ciało Jezusa. Następnie pochylony przed ołtarzem odmawiał trzy razy: "Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata...", trzy razy bijąc się w piersi. Potem pochylony przed ołtarzem, odmawiał po cichu trzy modlitwy przed Komunią (jedna z nich to modlitwa o pokój, którą się dziś odmawia przed znakiem pokoju). Po nich pochylony przed ołtarzem, odmawiał trzykrotnie "Panie nie jestem godzien" i znowu trzykrotnie bił się w piersi, a ministrant trzy razy dzwonił. Spożywając Ciało i Krew Jezusa, prosił, by go to Ciało i Krew strzegły na życie wieczne. Po tym i po odmówieniu dłuższej Spowiedzi Powszechnej i dwóch modlitw o odpuszczenie grzechów, odwracał się do ludzi z puszką z Komunikantami i trzymając Komunikant nad puszką, mówił po łacinie: "Oto Baranek Boży" i znowu po cichu  po łacinie trzykrotnie mówił: "Panie nie jestem godzien", a ministrant ponownie trzykrotnie dzwonił. Podając ludziom Komunię, przed każdym, Komunią czynił znak krzyża i mówił po łacinie: "Ciało naszego Pana Jezusa Chrystusa niech cię strzeże na życie wieczne", a wierny nic nie odpowiadał. Po udzieleniu Komunii,  gdy puszkę chował w tabernakulum, ministrant dzwonił, kapłan czyścił patenę z okruszyn, bo w najmniejszej okruszynie, którą można dojrzeć jest cały Pan Jezus, a potem płukał kielich winem i wodą, nakrywając go welonem. Ministrant przenosił  Mszał z lewej strony ołtarza, gdzie leżał od czytania z niego Ewangelii na prawą stronę ołtarza (patrząc się w kierunku ołtarza), gdzie już leżał w czasie odmawiania Kolekty oraz 1-szego Czytania wraz z Graduałem. Tam kapłan odmawiał antyfonę na Komunię ( w średniowieczu nakazano odmawiać celebransowi antyfony na:   Wejscie (po łac.Introitus), Ofiarowanie (Offertorium), Komunię (Comunio), chociażby w czasie Mszy śpiewał je chór po łacinie. Następnie odmawiał  Modlitwę po Komunii.  Ministrant odpowiadał : Amen.
                                        II.  Przepisy ogólne o Komunii św.
   1. Wprawdzie, kiedy z małych komunikantów  przyjmujemy Komunię, to jesteśmy uczestnikami jednego Chleba - Ciała Jezusa, ale kiedy przyjmujemy Komunię z Hostii na wzór chleba, który łamiemy na wiele kawałków i wielu z nas przyjmuje z tej jednej większej Hostii,  (na wzór pierwszych wieków), to lepiej widać, ze jesteśmy uczestnikami jednego Chleba i, że mamy tworzyć jedność przez miłość. Dlatego Mszał posoborowy 321 tak mówi: "Natura znaku domaga się tego, by materia służąca do sprawowania Eucharystii miała wygląd pokarmu . Wynika stąd, że chleb eucharystyczny, jakkolwiek niekwaszony i w tradycyjnej formie, powinien być tak przyrządzony, aby kapłan w czasie Mszy z ludem  mógł rzeczywiście przełamać Hostię  na kilka części  i rozdzielić przynajmniej niektórym wiernym. Nie wyklucza się jednak  małych hostii, gdy wymaga tego większa liczba przyjmujących  lub inne racje duszpasterskie". Takie większe hostie można nabyć  u Sióstr Felicjanek w Przemyślu na Zasaniu, które nazywają te hostie chlebkami.
    2. Wprawdzie kiedy przyjmujemy Komunię tylko pod jedną postacią, przyjmujemy całego Jezusa i Jego Ciało i Jego Krew, ale kiedy Go przyjmujemy i pod postacią chleba i pod postacią wina, lepiej widzimy, że  łączymy się z Ciałem za nas wydanym na śmierć i Krwią za nas wylaną na Krzyżu, a więc z Jego Ofiarą - największą miłością. Dlatego i nowy Mszał i Wskazania Episkopatu Polski z 9 III 2005 r. i ks. arcybiskup Michalik w "Dekrecie o Komunii pod dwiema postaciami " z 24 II 2005 r., zachęcają kapłanów do udzielania Komunii pod dwiema postaciami, a w załączniku do tego Dekretu czytamy: "Przyjmowanie Komunii pod dwiema postaciami nabiera pełniejszego wyrazu ze względu na wymowę znaku: forma ta wskazuje w doskonalszym świetle  << znak uczty eucharystycznej  i jaśniej wyraża wolę dopełnienia nowego i wiecznego przymierza we Krwi Pana; jaśniej także uwidacznia związek istniejący między ucztą eucharystyczną, a ucztą eschatologiczną w królestwie Ojca>> (por.EM nr 32). Komunia św. pod dwiema postaciami jest wierniejszym wypełnieniem polecenia Chrystusa z Ostatniej Wieczerzy, kiedy ustanowił Eucharystię: <<Bierzcie i jedzcie>>, <<pijcie z niego wszyscy>>, wskazuje na Eucharystię jako ucztę ofiarną".  W Mszale  papież Paweł VI zezwolił na udzielanie przez kapłanów i przyjmowanie Komunii pod dwiema postaciami w następujących wypadkach:
a) Gdy dorośli  w czasie Mszy są chrzczeni, bierzmowani, a także ich rodzice, chrzestni, małżonkowie; gdy dorośli bierzmowani uczestniczą we Mszy związanej z bierzmowaniem; gdy dorośli ochrzczeni są przyjmowani do Kościoła katolickiego.
b) Nowożeńcy w czasie Mszy ślubnej i małżonkowie w czasie Mszy jubileuszowej małżeństwa.
c) Chory, który przyjmuje wiatyk, czyli Komunię w niebezpieczeństwie śmierci i wszyscy obecni, gdy Mszę
    celebruje się w domu chorego.
d) Diakoni i inni (np. ministranci) pełniący posługę we Mszy.
e) Rodzice, członkowie rodziny oraz szczególni dobrodzieje we Mszy prymicjanta.
f)  Klerycy Seminarium.
g) Ksieni (przełożona), składający śluby, członkowie zakonów, świeccy pomocnicy misyjni  w wypadkach
    określonych przez prawo.
h) Wszyscy biorący udział w rekolekcjach lub uczestniczący w zgromadzeniu dotyczącym życia duchowego
    lub pastoralnego (np. Akcja Katolicka).
   Papież Jan Paweł II w trzecim wydaniu Mszału dodatkowo zezwolił biskupom udzielać pozwolenia na Komunię pod dwiema postaciami, kiedy tylko uznają to za stosowne.
   Na tej podstawie ks. arcybiskup Michalik dla diecezji przemyskiej zezwolił dodatkowo na taką Komunię,
o ile zbytnio nie przedłuży nabożeństwa i będzie to wskazane ze względu na dobro duchowe:
a)  W  Mszach sprawowanych dla ruchów i stowarzyszeń katolickich  i innych grupach formacyjnych.
b)  W  Mszy Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek i w Mszy Wigilii Paschalnej w Noc Zmartwychwstania
     Jezusa.
c)  W Mszach wotywnych o Najśw. Eucharystii, Najśw. Krwi P.J., O Chrystusie Wiecznym Kapłanie i przez osiem dni po Uroczystości Bożego Ciała.
    (Uwaga: ks. biskup ma też władzę nad służbą liturgiczną, np. może ustanowić specjalnym obrzędem jakiegoś ministranta, na jego prośbę, stałym ministrantem -akolitą (z gr. - towarzyszącym) kapłanowi lub diakonowi (z gr.= usługujący),  np. w pomocy udzielania Komunii św.  Może też ks. biskup zezwolić, by inny świecki, np. ministrant  mógł pomagać w udzielaniu Komunii. W naszej diecezji nie ma takiego zezwolenia. Może też na stałe ustanowić lektora. Może dziewczynkom zezwolić na bycie ministrantkami. U nas na przyszłość ks. arcybiskup nie kazał ich przyjmować. Może też biskup zezwolić na Mszę wotywną (od łac. votum= życzenie), np. o świętym lub w jakiejś potrzebie,  nawet w niedziele zwykłe lub w święto).
    Komunii pod dwiema postaciami można udzielać albo przez oddzielne przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej (co wydaje się lepszym znakiem), albo przez zanurzenie Hostii w Krwi Najśw. (co wydaje się bardziej higieniczne).
  3. Postawa przyjmujących Komunię św. "Synod A.P" (s.328,p.30 i 31) mówi: "Zasadniczo zachowuje się tradycyjny sposób przyjmowania Komunii św.  przez wiernych  w postawie klęczącej, a wierni przyjmują Ciało Pańskie  z rąk szafarza do ust. Na podstawie ustaleń Konferencji Episkopatu Polski  w kościołach i kaplicach, jeśli jest to możliwe, wierni podchodzą do Komunii świętej procesjonalnie w dwóch rzędach  i przyjmują ją  w postawie stojącej . Przed przyjęciem Ciała Pańskiego przyklękają na jedno kolano . Osoby chore i nie mogące klękać,  wykonują ukłon".  Skoro więc,  kto chce przyjąć Komunię w postawie stojącej, a ma obowiązek najpierw uklęknąć na jedno kolano, to duszpasterz ma go obowiązek o tym pouczyć, jak mówi tenże Synod w statucie 347 & 2., a który zatwierdził ks.arcybiskup. Komunii pod dwiema postaciami udziela się zawsze w postawie stojącej. Obecny papież zachęca do przyjmowania Komunii na klęcząco.
Konferencja Episkopatu Polski  we "Wskazaniach" z 9 marca 2005 r. (40) mówi: "Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś prosi o Komunię na rękę, przez gest wyciągniętych dłoni, należy mu w taki sposób udzielić jej . Przyjmujący winien spożyć Ciało Pańskie wobec szafarza" . (Ten przepis jest ważny dla tych, którzy przyjeżdżają z krajów, gdzie w ten sposób udziela się Komunii św.).
    4. Wstęp do Mszału (87)  mówi: "Jako śpiew na Komunię można wziąć  albo antyfonę z Graduału..., albo inny odpowiedni śpiew zatwierdzony przez Konferencję Episkopatu", a więc  ze Śpiewnika Liturgicznego" lub "Exultate Deo" (Śpiewajcie Bogu). "Wskazania" Episkopatu Polski z 9 III 2005 r. dodają: " Trzeba  dbać o odpowiedni dobór śpiewów na poszczególne części Mszy św. ... Wśród śpiewów mszalnych  do najważniejszych należą pieśni  na Wejście i Komunię, które zastępują antyfony  podane w formularzu. Powinny być tak starannie dobrane, aby nawiązywały do myśli zawartej w antyfonie". A więc: ponieważ  antyfony na Komunię w Okresie Bożego Narodzenia nawiązują do prawdy, że Syn Boży stał się Człowiekiem, dlatego na Komunię (do Święta Chrztu Jezusa) śpiewamy kolędy. W Wielkim Poście w 1-szej jego części antyfony na Komunię nawiązują do Ewangelii o nawróceniu, dlatego na Komunię śpiewamy pieśni pokutne (Śpiewnik Liturgiczny", s.171-182). W Okresie Wielkanocnym antyfony na Komunię nawiązują do Zmartwychwstania Jezusa, dlatego na Komunię śpiewamy pieśni wielkanocne (por. też zestaw "Pieśni Mszalne" ustalone przez Episkopat Polski w podręczniku do nabożeństw: "Służba Boża" ks.prof.dra hab. Wł.Głowy, s. 95). W Okresie Zwykłym antyfony wzięte z psalmów częściowo odnoszą się do Boga Ojca, częściowo do Eucharystii, dlatego śpiewamy na Komunię albo pieśni na Okres Zwykły (w Śpiewniku Liturgicznym" s.171-182), albo eucharystyczne. W święta Matki Bożej antyfony na Komunię nawiązują do Matki Bożej, dlatego w te święta na Komunię śpiewamy pieśni do Matki Bożej. Podobnie w Uroczystość św. Józefa na Komunię śpiewamy pieśni do św. Józefa. itd.

                                                           III. Budowa obrzędów Komunii św.
   1. Modlitwa "Ojcze nasz..."jest odpowiednia przed Komunią, gdyż w niej prosimy o chleb powszedni, którym jest też Komunia św., prosimy o odpuszczenie naszych win i mówimy, że przebaczamy winowajcom, aby godnie przyjąć Jezusa; prosimy, aby Bóg nie wiódł nas na pokuszenie,  tzn. nie dozwolił ulec pokusie i wybawił nas od złego przez godne przyjęcie Komunii. Przed tą modlitwą kapłan może wygłosić zachętę do niej własnymi słowami.
   2. Embolizm, czyli rozwinięcie ostatniej prośby z "Ojcze nasz" .."ale nas zbaw ode złego", w którym kapłan wyjaśnia, że tym złem to jest zwłaszcza grzech, a także wszelki brak pokoju, zwłaszcza wewnętrznego, więc prosimy, abyśmy byli gotowi na przyjście Jezusa na Sąd i by nas wziął do swego Królestwa.
Po Soborze dodano aklamację wiernych: "Bo Twoje jest królestwo...".
    3. Przed znakiem pokoju jest modlitwa o pokój, na każdy okres inna forma. (Uwaga: w pierwszych wiekach ten znak pokoju był udzielany przed przyniesieniem darów chleba i wina do ołtarza  na znak, że Pan Jezus powiedział: "Jeśli poniesiesz dar twój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw dar twój przed ołtarzem,  a najpierw idź i pojednaj się z twoim bratem! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj (Mt 5, 23-24). Przed Soborem Wat.II wierni świeccy nie przekazywali sobie tego znaku.
    4. Kapłan wzywa do przekazania znaku pokoju, który najbliższym osobom przekazujemy przez podanie ręki, a dalszym przez ukłon.
    5. Łamanie Chleba - pamiątka dawnego łamania bochna Chleba - znak zjednoczenia - w czasie śpiewu "Baranku Boży". Przy łamaniu większej ilości Hostii, gdy wielu kapłanów koncelebruje, można tyle razy powtarzać to wezwanie, aż wszystkie Hostie będą połamane.
    6. Wpuszczanie cząstki Hostii do kielicha z Krwią Najśw. na znak, że i pod postacią wina jest Ciało Jezusa.
     7. Po tym śpiewie jest cicha modlitwa przed przyjęciem Jezusa w Komunii (dobrze jest wtedy pomyśleć, kim jest Jezus, który do mnie przyjdzie, co dla mnie uczynił, a jaki ja jestem grzeszny).
     8. Słowa kapłana: "Oto Baranek Boży" to słowa św. Jana Chrzciciela o Jezusie - tu obecnym.
     9. Słowa z Apokalipsy: "Błogosławieni" tzn. szczęśliwi, które odnoszą się do przyjmujących Jezusa.
   10. Słowa setnika skierowane do Jezusa: "Panie nie jestem godzien". Odnieśmy je też do siebie
    11. Komunię spożywa kapłan  zawsze pod dwiema postaciami. Jeśli nikt nie śpiewa, teraz odmawia  się antyfonę na Komunię.
    12 Kapłan przy udzielaniu Komunii mówi: "Ciało Chrystusa", na co odpowiada się: "Amen", tzn. tak jest,  czyli wierzę, że to jest Ciało Chrystusa. Kapłan czyści patenę z Cząsteczek i kielich z kropli Krwi Najśw.
     13. Dziękczynienie za Komunię św. do czego zachęca i Mszał i Synod A D.(s.328) w słowach: "Należy usilnie starać się o to, by przyjmujący Komunię świętą i wszyscy wierni mogli wyrazić Bogu uwielbienie i wdzięczność przez odpowiednią chwilę modlitwy w milczeniu, śpiew hymnu  albo pieśni po Komunii św.".
Pieśni uwielbienia i dziękczynienia są w "Śpiewniku Liturgicznym" na s.90 - 110.
     Tę modlitwę swoimi słowami można wyrazić w czterech celach:
 a) aby uwielbić Jezusa, więc Mu powiem, że jako Bóg jest nieskończenie mądry, zawsze był, wszędzie jest,   jest nieskończenie dobry i dlatego z miłości stworzył cały wszechświat
 b) aby Mu podziękować: za stworzenie całego wszechświata, za prawa przyrody, np. za prąd elektryczny
z którego tyle korzystamy, za bogactwa naturalne(węgiel, ropę, gaz); za rośliny (zwłaszcza urodzaje); za zwierzęta; za ludzi, zwłaszcza najbliższych;  za to, że żyjemy; za to, że NM.P zgodziła się zostać Jego Matką, chociaż  z proroka. Izajasza wiedziała, że musi wiele wycierpieć; za to że Jezus dla nas ciężko pracował, nauczał,  tak okrutnie cierpiał,  że dla nas zmartwychwstał, ustanowił Najśw. Sakrament, że do nas przyszedł, że  odpuszcza grzechy i wiele dóbr osobistych nam daje (wymienić)
 c) aby Mu obiecać miłość ponad wszystko; i to, do czego nas zachęciło dzisiejsze Słowo Boże
 d) aby Go prosić dla siebie o wytrwanie w dobrym i inne łaski; dla innych (wymienić dla kogo i o co?)
Potem można jeszcze z książeczki odmawiać modlitwy po Komunii. Święci zalecają, by przez 15 minut po Komunii się modlić, bo tyle minut trwają w nas nierozpuszczone postacie Chleba.
    14. Modlitwa po Komunii. Po śpiewie "Módlmy się" jest chwila ciszy, aby w niej dziękować Jezusowi. Następnie w modlitwie, która na każdą Mszę jest inna, słuchamy uważnie, o co kapłan Boga prosi i na znak, że o to samo Boga prosimy, odpowiadamy: Amen.

wtorek, 6 marca 2012

Znaczenie Obrzędów Mszy św. (cz.V) Lit. Ofiary-Modlitwa Eucharystyczna

     Modlitwa Eucharystyczna w pierwszych wiekach była bezpośrednim przygotowaniem do przyjęcia Eucharystii (Eucharystia z gr. = dziękczynienie), stąd taka nazwa. I dziś ona nas do Niej przygotowuje.
"Modlitwa Eucharystyczna ...jest ośrodkiem i szczytem całej celebracji" (Wstęp do Mszału 78).
                                                 I.    Historia Modlitwy Eucharystycznej
   1. W pierwszych wiekach  kapłan, naśladując Chrystusa w tym, co On  czynił w Wieczerniku, składał Bogu dzięki ( w Prefacji, znanej w Rzymie już w II wieku), błogosławił chleb i wino, wypowiadał słowa ustanowienia Eucharystii. Czynił to, albo - być może - układając sobie odpowiednie słowa w czasie Mszy św.(improwizował) albo - być może - przygotowywał je sobie wcześniej na piśmie. Później korzystał też ze wzorów napisanych przez innych, np. już w drugim wieku była znana Modl. Eucharystyczna Hipolita, której najważniejsze części stanowią dziś Drugą Modlitwę. Eucharystyczną. W III wieku pojawił się dialog przed Prefacją ("W górę serca..."  itd.). W IV wieku były już używane najważniejsze części Pierwszej Modlitwy Eucharystycznej, które w V wieku uzupełniono różnymi Prefacjami (przed Soborem Wat. II było ich 15), a w VI wieku był już ustalony tekst tej Pierwszej Modlitwy Eucharystycznej, którą odmawiamy do dziś. Ponieważ w Kościele Rzymskim była tylko ta jedna Modlitwa Eucharystyczna (do roku 1970), której tekst był niezmienny, dlatego nazwano ją Kanonem(od słowa gr. canon = coś stałego) Mszy.
    2. Kapłan odmawiał tę Modl. Euch. głośno w języku zrozumiałym dla wszystkich (najpierw po grecku, a kiedy grecki wyszedł z użycia, po łacinie -  z greckiego zostało tylko "Kyrie eleison" ). Ludzie uważnie jej słuchali i na znak, że się z tym wszystkim zgadzają, wołali głośno: Amen.
    3. Później i  łacina wychodziła już z użycia, nie była dla ogółu zrozumiała, być może z tego powodu od  ok.VI w.,  kapłan dalej odmawiając ją po łacinie, zaczął ją odmawiać po cichu. Następnie nawet nakazano odmawiać ją po cichu, z wyj. Prefacji, którą w czasie Mszy śpiewanej zawsze śpiewał i śpiew "Święty", który nieco głośniej wypowiadał. Ale kiedy była Msza czytana, nawet w czasie Prefacji i śpiewu: "Święty" ludzie śpiewali różne pieśni, podobnie jak w czasie całej Modl. Euch. z wyj. Konsekracji. Tylko ostatnie jej słowa: "przez wszystkie wieki wieków" wymawiał nieco głośniej, by ministranci mogli odpowiedzieć: Amen, zaś we Mszy śpiewanej śpiewał je, a organista śpiewał: Amen.  Niektórzy z tego powodu odrywali się od Kościoła, bo chcieli mieć Mszę św. w języku zrozumiałym (np. tzw. Kościół Narodowy), ale Sobór Trydencki (450 lat temu ) usankcjonował dotychczasowy zwyczaj, aby ktoś nie myślał, że jeżeli język jest niezrozumiały, to Msza nie ma dla jej uczestników wartości. Nakazał jednak we Mszy o niej pouczać.
    4. W średniowieczu do Modlitwy Eucharystycznej wprowadzono nowe znaki, np. w czasie recytowania śpiewu :"Święty, święty..." kapłan głęboko się pochylał, żegnał się, a ministrant trzy razy dzwonił (w "Moim Niedzielnym Mszaliku" jest napisane, że wtedy powinni wszyscy uklęknąć, gdyż w niektórych regionach w czasie całego Kanonu wierni klęczeli). Kapłan w czasie tego Kanonu czynił 25 znaków krzyża. Czasem było trudne do zrozumienia, dlaczego akurat w czasie tego słowa czynił znak krzyża, np. przy zakończeniu tej Modlitwy w czasie słów: "Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie..." czynił Hostią 3 razy znak krzyża nad kielichem i 2 razy nad korporałem. Była obawa, że ktoś może na te znaki patrzeć jak na działanie magiczne, chociażby jeden z Lefebrystów  w swojej książce ubolewał, że  wielkie zło się stało, gdyż w tej Modlitwie skasowano 24 znaki krzyża, a został tylko jeden przy błogosławieniu darów chleba i wina.
                                          
                                       Przepisy ogólne co do Modlitw Eucharystycznych.
       1. Kiedy różni kapłani pojedynczo odprawiają Mszę św., to oczywiście wszyscy składają w sposób bezkrwawy jedną  Ofiarę - jaką Jezus złożył na Krzyżu. Ale kiedy koncelebrują (z łac.- wspólnie celebrują) Mszę św., jaśniej wtedy widać, że składają jedną Ofiarę, dlatego Sobór Wat. II nie tylko zezwolił na koncelebrę, ale nawet do niej zachęca,  np. w Wielki Czwartek . We Mszy koncelebrowanej wszyscy kapłani odmawiają wspólnie najważniejsze części Modlitwy Eucharystycznej, a na słowa błogosławieństwa darów chleba i wina wszyscy wyciągają ręce nad te dary (dłonią w dół) na znak, że proszą Boga o błogosławieństwo dla nich, a tylko główny celebrans czyni znak krzyża nad tym darami na znak, że to błogosławieństwo jest możliwe dzięki Ofierze Chrystusa. Podobnie wszyscy koncelebransi wyciągają ręce w kierunku darów chleba i wina na słowa Konsekracji : "To jest Ciało Moje...To jest Krew Moja". Następnie poszczególni koncelebransi odmawiają poszczególne modlitwy wstawiennicze w Modl. Euch.
        2. Sobór ustalił zasadę, że wierni mają w Liturgii świadomie uczestniczyć . Dlatego papież Paweł VI postanowił, że Modlitwa Eucharystyczna będzie odmawiana głośno tak, by wszyscy uczestnicy Mszy mogli ją słyszeć i do tego w języku narodowym. Ponadto zezwolił na nowe Modlitwy Eucharystyczne  dla większego urozmaicenia. Dlatego teraz w Mszale z 1970 r. mamy ich 10 ( łącznie z Modl. Euch. dla dzieci). Były nawet propozycje, by na każdą niedzielę była inna Modl. Euch. a nawet, by kapłan na wzór pierwszych wieków mógł je improwizować, ale na to Paweł VI nie zgodził się.
   Pierwsza i Trzecia Modl. Euch. są przeznaczone zwłaszcza na niedziele; Druga Modl. Euch. jest przeznaczona zasadniczo na dzień powszedni; Czwarta Modl. Euch., która ma stałą Prefację, jest przeznaczona na Msze, które nie mają własnej Prefacji i na niedziele Okresu Zwykłego . Piąta Modl. Euch., która ma 4 wersje stałych Prefacji i 4 wersje modlitw wstawienniczych- też na Msze, które nie mają własnej Prefacji . Szósta i Siódma Modl. Euch. o tajemnicy pojednania z Bogiem i bliźnimi - na Wielki Post i Msze pokutne. Trzy Modl. Euch. dla dzieci - są przeznaczone dla nich, jeśli w kościele na Mszy są same dzieci.
        3. Wstęp do Mszału mówi: "Modlitwa Eucharystyczna domaga się, aby wszyscy wsłuchiwali się w nią w pełnym czci skupieniu". Jeżeli więc ktoś w czasie Mszy stoi poza kościołem (chociaż może być w kościele ), do tego niedaleko szosy, po której często jeżdżą auta, czy on słucha tych modlitw w skupieniu? Pewnego razu, będąc w niedzielę w jednym mieście, poszedłem do kościoła, gdzie była Msza św. Mimo, że w kościele było jeszcze dużo  miejsca, wielu ludzi stało poza kościołem, a część z nich tuż przy szosie międzynarodowej, gdzie jest stale szum aut. Poszedłem stanąć między nich i nic nie słyszałem ze Mszy, tylko szum aut. Czy w ogóle ta Msza była dla nich ważna? - niech się Czytelnik zastanowi.
        4. Oczywiście, by ludziom było łatwiej słuchać tego tekstu w skupieniu ,  "Synod Archidiecezji Przemyskiej" (w skrócie - Synod A.P.), zatwierdzony przez ks. arcybiskupa Michalika 1 I 2000 r. mówi:
"Modlitwa Eucharystyczna powinna być wypowiadana powoli i dobitnie" (s. 327). Więc jeśli kapłan w tej Modlitwie mówi do Boga,  np. tak wolno i dobitnie, jak wtedy,  gdy przemawia publicznie do biskupa w czasie jego wizytacji w parafii, to ludziom pomaga w skupieniu.
        5. By jeszcze bardziej pomóc w skupieniu w czasie tej Modlitwy, Wstęp do Mszału zachęca kapłanów, by śpiewali te części  Modlitwy, które mają melodie (Prefacja i śpiew "Święty, święty..."; słowa ustanowienia Eucharystii i aklamacja po nich; zakończenie tej Modl.). Katechizm Kościoła Katolickiego ( w skrócie KKK), 1156  mówi: "śpiew kościelny, jako związany ze słowami, jest nieodzowną oraz integralną częścią liturgii". W nr 1157 mówi: "Śpiew i muzyka spełniają swoja funkcję znaków tym wymowniej, <<im ściślej zespoli się z czynnością liturgiczną>> wg trzech podstawowych kryteriów: pełne wyrazu piękno modlitwy...i uroczysty charakter celebracji". Wstęp do Mszału  40 mówi : "W doborze ...części śpiewanych  należy przyznać pierwszeństwo  elementom ważniejszym, zwłaszcza tym, które powinny być wykonywane przez kapłana, diakona albo lektora  z odpowiedziami ludu  lub też wspólnie przez kapłana i lud". A najważniejszym elementem we Mszy jest Modl. Eucharystyczna (por. 78). Stąd Wstęp do Mszału 147   mówi : "usilnie zaleca się, aby kapłani śpiewali części Modlitwy Eucharystycznej mające melodie".  Zaś Synod A.P. (s.227, n.23 ) mówi: "W miarę możliwości Prefacja wraz z aklamacją  "Święty" powinna być śpiewana". O żadnej części Mszy tak Synod nie mówi, tylko o Prefacji z aklamacją. Podobno Mozart miał powiedzieć, że oddałby całą twórczość za melodię Prefacji. Nic dziwnego, że Ojciec św. Benedykt XVI, choć inne części Mszy przeznaczone do śpiewu odmawia, to jednak Prefację zawsze śpiewa. Co więcej, w trzecim wydaniu Mszału Rzymskiego cała Modlitwa Eucharystyczna może być śpiewana, o ile w Mszale dla danego kraju będzie melodia do niej, bowiem śpiew pomaga w medytacji nad tekstem Mszy, tak jak śpiew kolęd pomaga do medytacji nad nimi.
    6. Pomagają też do uważnego słuchania gesty kapłana, jak wyciągnięcie rąk (znak prośby do Boga); uklęknięcie, ukłon (znak uniżenia się przed Bogiem) oraz gesty wiernych, np. postawa stojąca w czasie Modl. Euch. (znak  jedności z kapłanem w tej Modlitwie, podobnie jak, np. delegacja przemawia do biskupa, gdy jeden mówi, inni stoją na znak, że o to samo proszą i na znak szacunku), gdy klękają na błogosławienie darów i konsekrację (znak uniżenia przed Bogiem). Znaki te mają wielkie znaczenie (jeśli są poprawne), gdyż wzrok jest silniejszym (bardziej działa) zmysłem niż słuch, dlatego i Jezus posługiwał się znakami.
                                           III. Budowa Modlitwy Eucharystycznej.
       1.Prefacja ( z łac. - wstęp) to hymn uwielbienia Boga i dziękczynienia . Zaczyna się dialogiem kapłana z wiernymi słowami : "Pan z wami" na znak, że teraz Pan Jezus będzie obecny w sposób najdoskonalszy - pod postaciami chleba i wina; " W górę serca" - na znak, że mamy skierować myśli tylko do Boga; "Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu" - a więc zapowiada, że będzie to hymn dziękczynny, a wierni odpowiadają, że to składanie dziękczynienia Bogu jest godne (przynosi zaszczyt) i sprawiedliwe (ze sprawiedliwości to się Bogu należy). Kapłan dalej w  Prefacji potwierdza to słowem: "zaprawdę" i   dodaje, że jest to też zbawienne (prowadzi do zbawienia). Następnie kapłan chwali Boga, np., że jest Wszechmogący, Miłosierny, Ojcem itd., wreszcie dziękuje Bogu za dobrodziejstwa, odpowiednio do treści święta, przede wszystkim za dzieło stworzenia i Odkupienia- zwłaszcza w niedziele. Dlatego w nowym Mszale jest 100 Prefacji i 47 w Mszale ku czci Matki Bożej, niedawno wydanym.
       Aby łatwiej było zwrócić uwagę, za co ksiądz Bogu dziękuje, przed Prefacją może być wygłoszony komentarz, np. Dzięki Bogu składajmy w dzisiejszej Prefacji za to, że za nas poszedł na śmierć.  Wstęp do Mszału 13  tak mówi: "`Sobór Watykański II wezwał ponadto do wykonania niektórych przepisów trydenckich, które nie wszędzie przyjęto, jak głoszenie homilii w niedziele i święta i możliwość  wprowadzania wyjaśnień  podczas świętych obrzędów". Te wyjaśnienia,  do których zachęca Sobór- komentarze można głosić na początku Mszy, przed każdym Czytaniem i przed Prefacją.
        Kapłan kończy śpiewać słowami, że w uwielbieniu  Boga łączy się z Aniołami, którzy tak śpiewają:  "Święty, święty.." Są to słowa proroka Izajasza. Potrójne święty oznacza, że jest - nieskończenie święty. Pan Bóg zastępów - całego wszechświata; pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej oznacza, że Bóg stworzył świat tak mądrze, że to mu przynosi chwałę. Dalej są śpiewane słowa dzieci witających Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy. Hosanna (hebr. = cześć) na wysokości - tzn. Bogu, który idzie w imię Pańskie - na polecenie Boga. My tymi słowami witamy Jezusa, który zaraz przyjdzie na ołtarz.
         2. Przejście - nawiązanie od śpiewu "Święty" do błogosławienia darów. W Drugiej Modl. Euch. kapłan nawiązuje do śpiewu "Święty" słowami: "Zaprawdę święty jesteś Boże",  a do błogosławienia słowami: "źródło wszelkiej świętości" . W Trzeciej Modl. Euch. to nawiązanie jest dłuższe, a w Czwartej Modl. Euch. w nim opowiedziana jest cała historia zbawienia od stworzenia świata  do Odkupienia. W Drugiej i Trzeciej Modl. Euch. do tego przejścia jest dołączone wspomnienie bieżącego święta. W Pierwszej Modlitwie to wspomnienie jest po modlitwach wstawienniczych przed konsekracją.
           3. Błogosławienie darów chleba i wina  (z gr. Epikleza), aby mocą Ducha św. stały się Ciałem i Krwią Jezusa. Przed tym błogosławieństwem ministrant dzwoni, by wierni uklękli.
            4. Opowiadanie z Ewangelii o ustanowieniu Eucharystii wraz ze słowami konsekracji, w czasie których Jezus staje się obecny pod postaciami chleba i wina, a przy konsekracji wina ofiaruje się za nas Bogu, gdyż wtedy symbolicznie oddziela się Krew od Ciała Jezusa, symbolicznie wtedy przedstawiona jest Jego śmierć, choć rzeczywiście i pod postacią Chleba jest Jego Ciało i Krew i pod postacią Wina jest Jego Ciało i Krew. Skoro Jezus powiedział: "To czyńcie na Moją pamiątkę", to nie tylko kazał przemieniać chleb w Ciało, a wino w Krew Swoją, ale też kazał siebie ofiarować Bogu, jak On w Wieczerniku ofiarował siebie Bogu. Kiedy kapłan podnosi Ciało Pańskie i Krew Pańską w kielichu, dobrze jest popatrzeć na te postacie z wiarą w obecność Jezusa i podziękować Mu za to, że Swoje Ciało wydał na śmierć i Krew Swoją wylał na odpuszczenie naszych grzechów.W tym czasie na znak uwielbienia Jezusa w Eucharystii, można w czasie Podniesienia Go okadzić, co zaleca Synod A.P.a zwłaszcza w święta.
             5. Wspomnienie (z gr. anamneza) śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Skoro bowiem Jezus kazał to czynić na Swoją pamiątkę, tzn. na pamiątkę Swojej śmierci i zmartwychwstania, to najpierw tę śmierć i zmartwychwstanie wspominają wierni w aklamacji, np. : "Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu...", którą to aklamację wprowadził po Soborze nowy Mszał, a potem tę śmierć i zmartwychwstanie Jezusa wspomina ksiądz w modlitwie.
         6. Ofiarowanie Pana Jezusa (Jego największą miłość na Krzyżu) pod postaciami. W Drugiej Modl. Euch. czyni to kapłan w słowach: "Ofiarujemy Tobie Boże Chleb życia i kielich zbawienia"; w Trzeciej Modlitwie Euch.: "Składamy Ci...tę żywą i świętą Ofiarę"; w Czwartej Modlitwie Eucharystycznej : " Składamy Ci, Boże, Jego Ciało i Krew".
       7. Ofiarujemy z Chrystusem siebie samych- jak uczy KKK 1368, tzn., że chcemy podobnie kochać Boga i bliźnich, jak Pan Jezus na Krzyżu. W tym celu w Drugiej Modl. Euch. ksiądz mówi: "abyśmy stali przed Tobą i Tobie służyli", w Trzeciej Modl.Euch. ks. mówi: "Niech On nas uczyni wiecznym darem dla Ciebie"; a w Czwartej: "spraw, aby wszyscy w Chrystusie stali się żywą ofiarą ku Twojej chwale". 
       Trzeba więc, przy tych słowach pomyśleć, że chcąc się Bogu ofiarować, czyli kochać Boga ponad wszystko, musimy unikać grzechu i okazji do grzechu. Podam przykład: badania wykazały, że jeżeli dziewczyny chodzą z chłopcami przed ślubem dużo więcej niż rok, to połowa z nich zaczyna współżyć ze sobą przed ślubem, a więc zbyt długie chodzenie ze sobą jest okazją do grzechu; ponadto te badania wykazały, że 80 % rozwiedzionych to ci, którzy współżyli przed ślubem i że 80% chuligaństwa pochodzi z rodzin rozbitych i niepełnych. Jeszcze jeden przykład: badania wykazały, że kto pije naraz więcej niż jeden średni kieliszek wódki  albo więcej niż lampkę wina, albo  więcej niż pół litra piwa, a nawet takie ilości wg niektórych -częściej niż 5 do 6 razy w tygodniu, a wg prof. Entina członka akademii nauk częściej niż raz w tygodniu, to przeważnie po roku,  a najpóźniej po kilku latach wpada w nałóg.
A więc ofiarować siebie Bogu znaczy unikać grzechu, okazji do grzechu, czynić jak najwięcej dobra. Stąd prosimy w tej modlitwie Ducha Św., by nas zjednoczył w jedno ciało - pomógł nam kochać. Gdyby tak wszyscy ofiarowali siebie w Modlitwie Euch. Bogu, to wyszliby z kościoła święci.
      8. Modlitwy Wstawiennicze:  "Wyrażają one prawdę,  że Eucharystia jest sprawowana w zjednoczeniu zarówno z całym Kościołem niebiańskim  jak i ziemskim i, że ofiarę składamy za Kościół i za wszystkich jego członków żywych i zmarłych".   KKK 1370 mówi: "Kościół składa Ofiarę Euch.  w łączności z Najśw. Dziewicą Maryją". A więc możemy wnioskować , że z nami obecnymi na Mszy św. - Jezusa, czyli Jego największą miłość na Krzyżu,  Maryja ofiaruje także za nas. Dlatego KKK dalej tak mówi : " W Eucharystii Kościół z Maryją znajduje się jakby u stóp krzyża, zjednoczony z ofiarą i wstawiennictwem Chrystusa".
W modlitwach wstawienniczych modlimy się:
a ) za Kościół, a więc za papieża, za naszego biskupa, duchowieństwo, cały lud wierny
b ) za żywych (w 1-szej Modl. Euch. w ciszy możemy wymienić swoich bliskich)
c) za zmarłych ( w 1 -szej Modl. Euch. w chwili ciszy wymieńmy swoich zmarłych)
d) za nas samych.
   W tych wszystkich intencjach ofiaruje się za nas  Chrystus, a więc te modlitwy są ważniejsze niż intencje
w Modlitwie Powszechnej. W tych modlitwach wstawienniczych wspominamy też świętych, zwłaszcza Matkę Najśw.. W Pierwszej Modl. Euch. część modlitw wstawienniczych jest przed konsekracją, a część po konsekracji. Dawniej, jeśli ktoś był ogłoszony świętym ( a nie błogosławionym ), to wymieniano go w Kanonie - czyli w 1-szej Modl. Euch., stąd mówiono, że go kanonizowano. W nowych Modl. Euch. wymienia się świętego danego dnia lub patrona, np. parafii, diecezji, Polski, Europy, Kościoła.
     9. Modlitwę Eucharystyczną kończymy Doksologią (z gr. pochwalanymi słowami ) na cześć Trójcy św.,
w czasie których to słów: "Przez Chrystusa, z Chrystusem..." kapłan podnosi święte postacie na znak, że to przez Chrystusa, zwłaszcza przez Jego Ofiarę, jest oddawana B.Ojcu wszelka chwała..
    10. Amen. Tą aklamacją potwierdzamy wszystko, cośmy słyszeli  w tej Modlitwie. Ponieważ potwierdzamy najważniejsze prawdy, dlatego ta aklamacja może być szczególnie uroczysta - przez potrójny śpiew : Amen.