piątek, 9 października 2015

Na Sądzie Bożym Bóg będzie nas sądził także z tego, czy poszliśmy na wybory i na kogo głosowaliśmy. Może ktoś powie, że w tym twierdzeniu jest przesada. 1. Ale czy głosowanie na tych, którzy zezwalają na zabijanie dzieci nienarodzonych w pewnych wypadkach (np. ciężko chorych, czy przy zapłodnieniu in vitro, w którym zbyteczne zarodki zapłodnione, a więc mające duszę nieśmiertelną, po pewnym czasie zezwala się na zabicie), czyż nie jest zezwalaniem na morderstwo wbrew Przykazaniu Bożemu piątemu: "Nie zabijaj", które zabrania nie tylko zabijania niewinnego w każdym przypadku, ale także zabrania zezwalania na zabijanie, gdyż, kiedy Piłat sądził Pana Jezusa, Jezus mu powiedział: "Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie tobie wydał" (J 19,11b), tzn. Żydzi, którzy chcą Jezusa zabić, mają większy grzech, ale ty Piłacie, jeśli na to zezwolisz, też będziesz miał grzech. A więc, kto głosuje na taką partię, która dopuszcza aborcję, zezwala na grzech morderstwa. Katechizm Kościoła Katolickiego uczy, że jest to tzw. grzech cudzy przez współdziałanie -nieprzeszkadzanie, czyli zezwalanie(nr 1868).A ten, kto nie idzie do wyborów, daje szansę zwycięstwa tym partiom, które na aborcję zezwalają (prawie wszyscy posłowie z PO, wszyscy z SLD przy 4 wstrzymujących się i ok. jedna trzecia z PSL). Partia "Nowoczesna PL" R.Petru w sprawach moralnych ma podobne poglądy jak SLD- jak podano w TVP. O tym, że jest to grzech, mówił dokument Stolicy Apostolskiej wydany za papieża św. Jana Pawła II "Lineamenta"ok. 1999r.Zaś ks. profesor KUL dr hab. Janusz Nagórny pisał w tygodniku "Niedziela"(11 II 1996 r.) w art. "Czy akt wyborczy może być grzechem", że kto głosuje na kandydata na prezydenta, który chce dopuszczać zabijanie dzieci nienarodzonych, popełnia grzech ciężki, o ile zdaje sobie z tego sprawę. To samo odnosi się do głosowania na podobną partię. A więc ten naraża się na wieczne potępienie.Dlatego papież św. Jan Paweł II (którego świętość Bóg potwierdza cudami) powiedział w Watykanie 15 I 1993 r.: "Opcje polityczne katolików świeckich - trzeba to mocno podkreślić - winny być zgodne z ewangelicznym systemem wartości". Podobne słowa zatwierdził w 2004 r. w "Kompendium Społecznej Nauki Kościoła" (nr 574) i to, że tę naukę ma obowiązek głosić każdy kapłan, także w czasie Eucharystii(nr 539). Ktoś zarzuci: Inne partie mają lepszy program gospodarczy niż te, które kierują sie wartościami chrześcijańskimi. Odpowiedź: Co jest ważniejsze: program gospodarczy - dobra materialne, czy życie ludzkie? Pan Jezus mówi: "Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane"(Mt 6,33).To Hitler dobra materialne bardziej cenił niż życie ludzkie. 2. Pan Bóg w 6 Przykazaniu mówi: "Nie cudzołóż"(Wj 20,14), a więc także nie zezwalaj na cudzołóstwo.Stąd, jeśli ktoś głosuje na partie, które ułatwiają rozwody(zamiast dopuszczać tylko separacje), by mimo ważnego małżeństwa można było prawnie zawrzeć nowy związek, czyli zezwalają na cudzołóstwo, zezwalają na związki partnerskie, np. dwóch mężczyzn lub dwojga kobiet (co prowadzi do osłabienia instytucji małżeństwa), to czyż nie jest to bunt przeciw Bogu i Matce Najświętszej -naszej Królowej? 3. P.Jezus mówi: "Kto by stał się powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić w morze"(Mr 9,42). Tymczasem partie PO, SLD i część PSL uchwaliły "Ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie", w której zawiera się wezwanie do wychowania seksualnego wg ideologii gender, a która polega na tym, że dzieci uczy się technik pożycia seksualnego bez uczenia o zobowiązaniach na całe życie wynikłych z tego współżycia (a o tym jest mowa na lekcjach religii). Co więcej, w Niemczech, gdzie wprowadzono takie wychowanie, w szkole uczy się małe dzieci nieskromnych zabaw - jak pisze w "Naszym Dzienniku" ks. prof. Uniwersytetu Poznańskiego dr hab. Paweł Bortkiewicz. Tę ustawę poparło 187 posłów z PO (na 206 wszystkich), z SLD -32, z PSL-11 (na 28) a 3 nie głosowało, z Ruchu Palikota - 13. To do tych posłów odnosi się potępienie Jezusa za gorszenie małych. Przeciwne tej ustawie były partie prawicowe: Prawo i Sprawiedliwość,Prawica Rzeczpospolitej(Marka Jurka), Solidarna Polska (Zbigniewa Ziobry), Polska Razem (Jarosława Gowina). 4. P.Jezus powiedział, że przyjdą prześladowania na tych, którzy będą starać się żyć wg Jego nauki(Mt 24,9), lecz na Sądzie Bożym lżej będzie ludziom z Sodomy(którzy dopuszczali się homoseksualizmu)niż tym, którzy odrzucą Jego naukę (Mt 10,14-15). I oto w Polsce za rządów koalicji PO i PSL zaczyna dochodzić do tego. Np. słynny lekarz dr Chazan został wyrzucony z pracy przez panią prezydent Warszawy H.Gronkiewicz Walc za to, że nie chciał zabić nienarodzonego dziecka,mimo że Konstytucja RP gwarantuje postępowanie zgodne z sumieniem, stąd prokuratura stwierdziła, że został wyrzucony bezpodstawnie. Aktor, który nie chciał brać udziału w bluźnierczym przedstawieniu "Golgota Picnic" był szykanowany.Pan Kotula z Rzeszowa, który informował, że w Rzeszowie w jednym szpitalu zabija się dzieci nienarodzone, został skazany, itd. 5. W Polsce, jeśli chodzi o płace, są największe różnice w Unii Europejskiej. Poseł Tchórzewski powiedział, że jedna osoba, która pracowała w pewnej spółce 6 miesięcy, dostała 520 tys.zł. odprawy. Z drugiej strony ok.10 % nie ma pracy albo pracuje na tzw.umowach śmieciowych, a wielu emerytów nie ma za co wykupić lekarstw. W telewizji państwowej prawie o tym się nie mówi, gdyż, jak stwierdził biskup z Łodzi A.Lepa, 90% środków przekazu jest w rękach liberałow i postkomunistów. TVP jest pod rządami PO,PSL i SLD. 6. A czy to jest obojętne, że jakąś aferę zamiatano pod dywan (hazardowa). A afera podsłuchowa? 7 Jeden z przywódców PSL (chyba J.Piechociński)powiedział w telewizji, że po wyborach chciałby raczej zawrzeć koalicję z PO. Można przypuszczać, że jeśli tym dwóm partiom zabraknie głosów do większości, by tworzyć rząd, to do koalicji wezmą Lewicę, do której należy także partia Palikota. Tak więc w tych wyborach ważą się losy naszej Ojczyzny, czy ma pozostać w prawie państwowym królestwem Jezusa i Maryji - naszej Matki, czy ma być państwem pogańskim walczącym z zasadami chrześcijańskimi (np Partia Palikota zechce prawdopodobnie usunąć religię ze szkół, wprowadzić małżeństwa homoseksualne itd.). Wobec tego, jeśli ktoś nie pójdzie do wyborów i nie będzie głosował na partie, których wszyscy członkowie w Sejmie i Senacie głosowali zgodnie z nauką Chrystusa (Prawo i Sprawiedliwość, Prawica Rzeczpospolitej, Solidarna Polska i chyba Polska Razem Jarosława Gowina),(partie, które są poza parlamentem, nie wiadomo mi jak w tych sprawach będą głosować, być może Partia Narodowa jest za pełną ochroną życia, ale przez głosowanie na nią głosy prawicy mogą się podzielić i w efekcie przez to mogą wygrać partie wrogie moralności Chrystusowej), więc kto nie pójdzie na wybory da szansę zwycięstwa wrogom moralności Chrystusowej i można go porównać do dezertera, gdy trzeba bronić Ojczyzny. A gdy ktoś świadomie by głosował na partie wrogie tej moralności, można go porównać do zdrajcy. Może ktoś zarzuci: mój kandydat do Sejmu należy do partii, w której wielu źle głosuje, ale on obiecał, że będzie głosował zgodnie z nauką Jezusa. Odpowiedź: Po pierwsze, w niektórych partiach obowiązuje dyscyplina partyjna także w sprawach moralnych, stąd niektórzy posłowie z PO w pewnym głosowaniu mieli głosować zgodnie z nauką Jezusa, ale kiedy D.Tusk wprowadził w tym głosowaniu dyscyplinę, prawie wszyscy źle głosowali.Po drugie, w wyborach do Sejmu obowiązuje ordynacja proporcjonalna w systemie Donta. Głosując na kandydata danej listy, popiera się wszystkich z danej listy, na których wybór nie mamy wpływu (możemy więc poprzeć tego, który będzie głosował niezgodnie z nauką Jezusa). Może ktoś zarzuci: mój jeden głos nic nie znaczy. Odpowiedź. Były wypadki, że jeden głos przeważył, np. we Francji w 19 w. w referendum jeden głos przeważył czy Francja ma być monarchią czy republiką. Więc twój jeden głos może przeważyć o tym, czy Polska ma być chrześcijańska w prawie, czy pogańska. Może ktoś zarzuci. Skąd ja wiem, że dany kandydat dotrzyma obietnic, gdyż wielu nie dotrzymuje i chodzi im tylko o wzbogacenie. Odpowiedź. Partie prawicowe(Zjednoczonej Prawicy) głosowały zgodnie z moralnością Chrystusową, np. w sprawie "in vitro", mimo że obawiali się, że przez to mogą stracić poparcie, gdyż pod wpływem propagandy aż 3/4 Polaków było za "in vitro". Jeśli więc mimo to szli za sumieniem, to jest duże prawdopodobieństwo, że i wprzyszłosci pójdą za sumieniem. 8. Z racji Tysiąclecia Chrztu Polski składaliśmy śluby Matce Najświętszej, że będziemy wierni Bogu, Ewangelii, Kościołowi i jego pasterzom, że uczynimy wszystko, by w Polsce nie zezwalano na zabijanie nienarodzonych w żadnym wypadku,że będziemy bronić nierozerwalności małżeństwa,że będziemy się starać, by w Polsce była większa sprawiedliwość społeczna (nie było głodnych). Te śluby powtarzaliśmy, kiedy wędrował Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej do kżdej parafii w 1972 r. i 12 lat temu, i w każdej rodzinie, która przyjęła ten mniejszy Obraz. Czy teraz przez niepójście do wyborów mielibyśmy złamać te śluby? 9.Jeśli ktoś nie pójdzie do wyborów z lekceważenia, a zachoruje mu dziecko i będzie prosił: Matko Boża, ratuj moje dziecko. Czy chce usłyszeć wewnętrzny głos Matki Bożej:A gdzieś ty był, gdy Ja cię prosiłam, byś poszedł do wyborów i ratował dzieci nienarodzone przed okrutną śmiercią przez rozrywanie ich na kawałki? Oby Chrystus na Sądzie Bożym tak nam powiedział: Chcieli Mnie zabić, a tyś Mnie uratował. Zapytasz się; kiedy to było, Panie Jezu? Oby ci odpowiedział: Kiedy ty poszedłeś głosować na takie partie, które chcą bronić przed okrutną śmiercią nienarodzonych, to tak jakbyś Mnie uratował, chodź do nieba. Ksiądz Stanisław PS Każdy bierzmowany ma obowiązek zachęcać innych, kogo się tylko da, do przeczytania tego artykułu, by ratować Ojczyznę, do czego zobowiązaliśmy się przy bierzmowaniu. Bóg nas za to wynagrodzi. Kościół zachęca, by też modlić się w tej sprawie, np. na różańcu.

środa, 11 lutego 2015

Wstęp i list do prezydenta RP B.Komorowskiego

Wstep do nowej strony internetowej Drodzy czytelnicy, zakładam nowa stronę internetową aby prostować to w świetle nauki Kościoła, co niektórzy politycy -zwłaszcza rządzacy - błędnie podają; aby bronić sprawiedliwości w prawach państwowych i uzyć jak o nią zabiegać. Także po to zakładam tą stronę, by wyjaśniać naukę Kościoła, zwłaszza głoszoną na Soborze Watykańskim II i w innych dokumentach. Całe to przedsiewzięcie polecam Opatrzności Bozej za przyczyną Maryji Nieokalanej i sw. Maksymiliana M.Kolbego. Na początek drukuję list, który skierowałem do prezydenta RP, za który z jego kancelarii otrzymałem podziękowanie a także podziękowanie od kilku biskupów. Mój adres internetowy: ksiadzstanislaw.blogspot.com Ekscelencja, Szanowny Pan Prezydent RP -Bronisław Komorowski Szanowny Panie Prezydencie! W wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" (3.VII. 2011 r. s.26) Pan Prezydent powiedział, że jest za utrzymaniem dotychczasowej ustawy o ochronie życia dzieci poczętych, która dopuszcza kompromis, gdyż nie można nikogo zmuszać do heroizmu. Powstaje pytanie: Gdyby matka płynęła po jeziorze łódką z piątką swych dzieci i z powodu ciężaru groziło zatonięcie wszystkich, czy w takim wypadku prawo państwowe zezwala na utopienie jednego z dzieci, by ratować siebie i pozostałe dzieci? Czy prawo państwowe zezwala w czasie wojny obronnej Ojczyzny na dezercję żołnierzowi, gdy bardzo się boi? A jeśli prawo państwowe nakazuje ludziom w pewnych wypadkach heroizm, czy Ojciec św. bł. Jan Pawel nie ma racji, gdy w encyklice Evangelium Vitae uczy, że prawo państwowe nie powinno zezwalać matce zabijać wprost (chyba, że tylko ubocznie dopuszcza jego śmierć np gdy się leczy) swojego najbardziej niewinnego i bezbronnego dziecka, choćby jej smierć groziła, a tym bardziej, jeśli dziecko jest ciężko chore? Przecież takie zezwolenie jest sprzeczne z Konstytucją RP (gwarantuącej wszystkim równe prawa, zwłaszcza tego najważniejszego - do życia), której Pan Prezydent powinien bronić. Niedawno środki masowego przekazu podały, że jedna matka powiedziała, że nie ma już sił opiekować się swoim ciężko chorym synem (może już nieświadomym) i żądała dla niego eutanazji. Dla niej opieka tym swoim  ciężko chorym synem jest bohaterstwem. Czy w przyszłości i jej Pan Prezydent nie zechce zmuszać do bohaterstwa i podda projekt ustawy o eutanazji? W tymże wywiadzie zarzucał Pan Prezydent obrońcom życia poczętego, że nie grozili ekskomuniką tym, którzy byli za karą śmierci. Otóż zacytuję naukę Katechizmu Kościoła Katolickiego  w tej sprawie ( w wersji poprawionej) nr 2267, zatwierdzonym przez bł. Jana Pawła II: "Kiedy tozsamość i odpowiedzialność winowajcy jest udowodniona, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary smierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony życia ludzkiego przed niesprawiedliwym napastnikiem. Jeżeli jednak srodki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem, władza powinna ograniczyć się do tych środków..., przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy są bardzo rzadkie, a być może nie zdarzają się wcale (cyt. z Evangelium vitae,56)", a więc Ojciec św. nie wyklucza kary śmierci. Oczywiście nie można mówić, że skoro wolno zabić napastnika dla ratowania życia, to wolno też zabić dziecko dla ratowania życia, gdyż dziecko nie jest "niesprawiedliwym napastnikiem". Zajmując takie stanowisko, Pan Prezydent stanął po stronie swojej partii, o której przedstawiciel PO w audycji radiowej Polskiego Radia, Pr.I. w "Magazynie - w samo południe" ( 4.VII.2011) powiedział, że ofocjalne stanowisko PO jest za utrzymaniem kompromisu. Stąd na 206 posłów z PO aż 106 głosowało za odrzuceniem projektu o pełnej ochronie życia, a tylko 69 było przeciwnych temu, 10 wstrzymało się od głosu, a 10 nie głosowało. Powiedział też, że PiS był oficjalnie za pełną ochroną życia i rzeczywiście takie było oficjalne stanowisko PiS. We wszytkich audycjach państwowego Radia i TVP, które zdążyłem wysłuchać po tym głosowaniu, występowali tylko ci dziennikarze, którzy byli przeciwni pełnej ochronie życia, przeciwni nauce papieża w tym wypadku. Przypomina mi to z czasy komunistyczne lub zaraz po nich, gdy w Drugim Programie TVP zauważyłem tylko audycję, w której przekonywano do możliwości aborcji na życzenie. Ks. arcybiskup Michalik w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego" (26.VI.2011 r. s.50) przypomniał, że poseł, ktory nie chce pełnej ochrony życia, nie może przystępować do Komunii św., dopóki publicznie nie zmieni zdania, nie bedzie starał się naprawić zła i nie wyspowiada się z tego. Zaś Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 915) mówi: "Do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim". Ponadto ks. profesor teologii moralnej na KUL dr hab. Janusz Nagórny, kierownik katedry tejże teologii (a więc jeden z najlepszych znawców tego co est gzechem ciężkim) w "Niedzieli" z 11.II. 1996 r. napisał, że kto głosuje na prezydenta, który dopuszcza aborcję w prawie państwowym (a więc i na partię, która ma taki program) popełnia grzech ciężki, o ile zdaje sobie z tego sprawę. Mam więc głęboką nadzieję, że Pan Prezydent przyjmie w całości naukę Ojca św. bł. Jana Pawła II, skoro był na jego beatyfikacji, aby - jak przypomina tenże błogosławiony - Pan Jezus na Sądzie powiedział Panu Prezydentowi: "grozili mi śmiercia, a Tyś Mnie uratował i pozwoliłeś mi się urodzić". Zapyta Pan Prezydent: "kiedy to było?" . Odpowie Jezus: "kiedyś publicznie wyznał, że jesteś za ratowaniem życia także w prawie państwowym każdego niewinnego, choć jeszcze nieurodzonego, to Mnie uratowałeś, chodź do nieba". Szczęść Boże w pracy dla dobra Ojczyzny zyczy z całego serca ksiądz Stanisław (tu podano cały adres).