czwartek, 1 marca 2012

Znaczenie Obrzędów Mszy św. (cz.IV).-Liturgia Ofiary-Przygotowanie Darów

                                               Liturgia Ofiary   -    Przygotowanie Darów
    1. Liturgia Ofiary odbywa się przy ołtarzu (od łac.- altare), który powinien być z kamienia, a przynajmniej wierzchnia jego część - mensa (z gr. = stół ) powinna być z kamienia, co przypomina, że w Starym Testamencie ołtarz,  na którym składano krwawe ofiary, był z kamienia i przypomina, że Jezus siebie nazwał kamieniem węgielnym, na którym opiera się nasza wiara i życie religijne, a na Swoim Ciele - jak na ołtarzu, złożył krwawą Ofiarę. Ołtarz powinien być konsekrowany (z łac.= poświęcony, czyli przeznaczony wyłącznie do kultu Bożego). Powinien być nakryty białym obrusem na znak, że Msza św. jest też ucztą.
   2. Liturgia Ofiary dzieli się na trzy mniejsze części :
a) Przygotowanie Darów
b) Modlitwę Eucharystyczną
c) Obrzędy Komunii św.(począwszy od Ojcze nasz).
   3. Liturgia Ofiary jest powtórzeniem tego, co Apostołowie i Chrystus czynili w Wieczerniku:
a) Apostołowie przygotowali dary na Ostatnią Wieczerzę; przynieśli chleb,  wino i inne rzeczy potrzebne do tej uczty, a Pan Jezus wziął chleb, a później wino do ręki. Podobnie wierni we Mszy przynoszą chleb i wino do ołtarza, a kapłan bierze je do ręki w czasie Przygotowania Darów.
b) Chrystus dzięki Bogu składał, błogosławił chleb i wino oraz mówił: bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje...bierzcie i pijcie, to jest Krew Moja. Podobnie kapłan w Prefacji dzięki Bogu składa, potem błogosławi chleb i wino, następnie wypowiada słowa konsekracji, a to wszystko dzieje się w Modlitwie Eucharystycznej.
c). Chrystus łamał chleb i dawał uczniom. Podobnie celebrans łamie Hostię, udziela Komunii, co czyni w Obrzędach Komunii św.
                                                        Przygotowanie Darów
   1. W pierwszych wiekach chrześcijanie naśladowali Apostołów i na Mszę św. przynosili z domu bochenki pszenicznego chleba  i w butelkach wino z winogron. W czasie Przygotowania Darów przynosili je procesyjnie do ołtarza, a kapłan rozdzielał je na trzy części. Jedną część przeznaczał do konsekracji i kładł je na ołtarzu, a trzeba było znaczną ilość konsekrować, gdyż wszyscy przystępowali do Komunii pod dwoma postaciami,  a resztę umieszczał obok ołtarza.
Drugą część przeznaczał na utrzymanie swoje, gdyż tylko w ten sposób wierni utrzymywali kapłana. Trzecią część tych darów przeznaczał na pomoc biednym. Św. Justyn ok. 155 r. w swojej Apologii tak pisze;"Kogo na to stać, a ma dobrą wolę, ofiaruje datki, jakie chce i może, po czym całą zbiórkę składa się na ręce przełożonego. Roztacza on opiekę  nad sierotami, wdowami, chorymi lub też cierpiącymi niedostatek z innego powodu, a także więźniami oraz przebywającymi w gminie gośćmi, jednym słowem spieszy z pomocą wszystkim potrzebującym" (KKK 1351). Po odebraniu tych bochenków chleba kapłan zabrudzone od nich ręce umywał, stąd ten zwyczaj jest do dziś.
   W późniejszych wiekach zanikło przynoszenie darów przez wiernych w naturze i zastąpiono je ofiarami pieniężnymi na tacę na zakup hostii, wina i innych rzeczy potrzebnych do utrzymania parafii. Ofiary na rzecz kapłana zastąpiono ofiarami pieniężnymi przy prośbie o odprawienie Mszy św. w ich intencji (więc nie jest to zapłata za Mszę św. tylko dobrowolna ofiara na utrzymanie kapłana). Ofiary na rzecz biednych w czasie Mszy św. niestety zanikły do Soboru Watykańskiego II.
       W średniowieczu w czasie Przygotowania Darów , którą to część Mszy  nazwano Ofiarowaniem, wprowadzono ciche modlitwy dla kapłana, w których po wzięciu hostii do ręki mówił, że ofiaruje Bogu Niepokalaną Hostię (Jezusa), a po wzięciu kielicha, że ofiaruje Kielich Zbawienia, czyli Krew Najśw., chociaż jeszcze pod tymi postaciami nie było P. Jezusa. Dlatego już Sobór Trydencki miał zamiar zmienić te modlitwy, co uczynił dopiero Sobór Wat. II.
     2. Po Soborze Wat.II papieże i inne władze kościelne apelują, by przywrócono procesję z darami chleba i wina, co ma oznaczać, że chcemy z Ofiarą Chrystusa ofiarować owoce swojej pracy, swego trudu, a więc i siebie;   a także apelują, by przywrócono składanie w czasie Mszy ofiar pieniężnych na biednych, jako dowód, że z Ofiarą Chrystusa łączymy ofiarę - miłosierdzie dla najbardziej potrzebujących, np. umierających z głodu. Przypatrzmy się wypowiedziom władzy kościelnej;
a). Jan Paweł II o podawaniu przez wiernych Darów Ofiarnych we Mszy.
"Chleb i wino stają się poniekąd symbolem wszystkiego, co zgromadzenie eucharystyczne przynosi od siebie w darze Bogu i co ofiaruje w duchu. Ważne jest, aby ten pierwszy moment liturgii eucharystycznej znajdował swój wyraz w zachowaniu zgromadzonych. Odpowiada temu przewidziana przez niedawną reformę liturgiczną  tzw. procesja z darami, której zgodnie z prastarą tradycją towarzyszy psalm lub pieśń. Odpowiednia miara czasu  potrzebna jest także do tego, ażeby wszyscy uświadomili sobie wewnętrznie  ten akt, który równocześnie wyrażają słowa celebransa" (List o tajemnicy i kulcie Eucharystii n. 9,s.27, 1985 r.)
b) Jan Paweł II o składce na biednych w czasie Mszy św.
"  Św. Paweł ze swej strony  wyraźnie podkreśla , że nie jest godziwa celebracja eucharystyczna, w której brakuje blasku miłości , potwierdzonej konkretnym świadectwem dzielenia się z najuboższymi (por. 1 Kor 11, 17-22. 27-34). Mam tu na myśli tragedię głodu, który dręczy setki ...milionów istot ludzkich...choroby ...samotność...starców...bezrobotnych...emigrantów. To właśnie jest kryterium , według którego będzie mierzona autentyczność naszych celebracji eucharystycznych" (List Ap "Mane nobiscum Domine" - "Zostań z nami Panie", bo ma się ku wieczorowi. Ostatni jego list Euch.X 2004  jakby testament)
c) Benedykt XVI o składce na biednych w czasie Mszy św.
"Od początku  chrześcijanie starali się dzielić swoimi dobrami (por Dz 4, 32). Jałmużna , którą się zbiera podczas zgromadzeń eucharystycznych  jest żywym przypomnieniem tego, jak też aktualną koniecznością" (Sacramentum caritatis n.90).
d) Katechizm Kościoła Katolickiego (1351).
"Chrześcijanie od początku przynoszą na Eucharystię wraz z  chlebem i winem, swoje dary, które mają być rozdane potrzebującym. Ten zwyczaj kolekty, zawsze aktualny czerpie natchnienie z przykładu Chrystusa" .
f) Mszał Rzymski.
(We Wprowadzenie do Mszału 73)."Godne uznania  jest, jeśli wierni przynoszą chleb  i wino...obrzęd przynoszenia ich do ołtarza zachowuje swoją wymowę  i duchowe znaczenie. Pożądane jest także przynoszenie przez wiernych  lub zbieranie w kościele  pieniędzy  albo innych darów na potrzeby ubogich lub kościoła".    ( W tekstach Mszy):     "...lub przynosząc inne dary na potrzeby kościoła i ubogich".
g) Konferencja Episkopatu Polski 
"Zaleca się, aby owoce ziemi i pracy człowieka, wyrażające ludzki udział w ofierze Chrystusa, były przynoszone w sposób uroczysty, w procesji. Do ołtarza można przynosić także dary na potrzeby ubogich"(Wskazania Episkopatu po wprowadzeniu nowego wydania  wg wprowadzenia do Mszału Rz. ,n.27, 9 III 2005 ).
h) Kuria Arcybiskupia w Przemyślu z racji Kongresu Eucharystycznego za ks.abpa Tokarczuka przysłała do parafii instrukcję, by wierni w czasie Mszy z udziałem ludu podawali dary.
i). Ks. arcybiskup J. Michalik - Przewodniczący Episkopatu Polski
""Godny przypomnienia jest przepis liturgiczny: <<Jest rzeczą bardzo wskazaną, aby wierni przyjmowali Ciało Pańskie z Hostii konsekrowanych podczas tej Mszy św., w której uczestniczą>> (Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, Obrzęd Komunii, 56)" (List do księży archidiecezji przemyskiej z 12 lutego 2008 r.).
j) Sobór Watykański II o konieczności pomocy potrzebującym
"Zresztą każdemu przysługuje prawo posiadania części dóbr , wystarczającej dla niego i jego rodziny. Tak sądzili Ojcowie i Doktorowie Kościoła,  nauczając, że ludzie mają obowiązek wspomagania ubogich, i to nie tylko z tego, co im zbywa. Kto natomiast byłby w skrajnej potrzebie, ma prawo z cudzego majątku wziąć dla siebie rzeczy konieczne do życia. Ponieważ tylu ludzi na świecie cierpi głód , Sobór święty przynagla wszystkich, tak jednostki, jak i pełniących władzę, by pamiętali na zdanie Ojców: "nakarm umierającego z głodu, bo jeżeli nie nakarmiłeś go, zabiłeś" (Konstytucja duszpasterska o Kościele, nr 69).
k) "Nasz Dziennik" o umierających z głodu w krajach Trzeciego Świata.
"Co roku w tych krajach umiera 11 milionów dzieci, ponad połowa z nich na skutek głodu i chorób wynikających z niedożywienia". A więc codziennie umiera 30.125 dzieci, co godzinę 1.255 dzieci; w ciągu minuty - 21 dzieci, czyli co 3 sekundy umiera jedno.
         Tymczasem podano, że w Polsce więcej wydaje się na alkohol niż na żywność. Czy tych pieniędzy  nie można przynieść na ofiarę w czasie Mszy na umierających z głodu ?
     Kiedy byłem proboszczem, wprowadziłem zwyczaj, że na każdej Mszy w niedziele i święta obowiązkowe, za osobą, która w czasie Mszy szła za składką na potrzeby parafii, szedł ministrant z tacą za składką na potrzeby biednych. Czasem ministrant stał z puszką przed kościołem przed Mszą św., a potem te pieniądze w puszce wraz innymi darami przynoszono do ołtarza. Jeśli nie było w parafii osoby, której trzeba było koniecznie pomóc, to te pieniądze wysyłałem np. do Caritas Diecezjalnego, aby np. wysłali na głodujących. Ks. arcybiskup ogłosił na zebraniu księży, że w mojej parafii wypadło procentowo na jednego człowieka najwięcej ofiar na biednych w całej diecezji i za to m.in. dał mi odznaczenie.
   3. We Wprowadzeniu do Mszału (nr 74) czytamy: "Procesji z darami towarzyszy śpiew  na przygotowanie darów(...) Zasady wykonywania tego śpiewu są takie same, jak w odniesieniu do śpiewu na wejście (por. nr 48). Śpiew ma towarzyszyć obrzędom przygotowania darów także wtedy, gdy nie ma procesji z darami". Dlatego ma być zgodny z czynnością świętą, z treścią dnia lub okresu liturgicznego. Stąd jasną jest rzeczą , że w Okresie Wielkanocnym na Przygotowanie Darów powinny być śpiewane pieśni o Zmartwychwstaniu Chrystusa(od Uroczystości Wniebowstąpienia do Ur. Zesłania Ducha Świętego w dni powszednie tego tygodnia, w którym modlitwy mszalne są o Duchu Świętym, wg mnie, można śpiewać pieśni do Ducha  Św.)
a w Okresie Zwykłym pieśni przeznaczone na Okres Zwykły do Boga Ojca i do Pana Jezusa ze śpiewnika zatwierdzonego przez Episkopat.  Miesiące maj i październik nie są okresami liturgicznym, stąd zaleca się, by pieśni do Matki Bożej śpiewać dopiero po Mszy św. i w  czasie nabożeństw pozaliturgicznych.
Skoro Ojciec św. zarządził w Mszale, że pieśni w czasie Mszy można śpiewać tylko ze śpiewnika zatwierdzonego przez Episkopat, a z drugiej strony ks. kard. Józef Glemp we wstępie do tego śpiewnika pisze, że mogą być do niego dołączane nowe pieśni w postaci dodatku diecezjalnego do tegoż śpiewnika, to w takim razie, jeśli ktoś w parafii uważa, że tradycyjnie w parafii śpiewa się jakąś piękną pieśń albo, że ktoś ułożył jakąś piękną pieśń i napisał nuty do niej, to niech ją prześle do Kurii Biskupiej, a tam Komisja Liturgiczna w porozumieniu z Komisją Lit Episkopatu może ją zatwierdzić do śpiewu w czasie Mszy św.
 Może komuś wydaje się śmieszne słuchanie w takich sprawach papieża. Niech on sobie przypomni, że Pan Jezus powiedział, że ten Go kocha, kto spełnia Jego przykazania, jego nauczanie, a więc i to, że powiedział: kto was słucha, Mnie słucha. Czyli kocha Jezusa ten, kto słucha zarządzeń papieża. A Jan Paweł II tak powiedział: "Czuję się w obowiązku skierować gorący apel, ażeby podczas sprawowania ofiary eucharystycznej normy liturgiczne były zachowywane z wielką wiernością. Są one konkretnym wyrazem autentycznej eklezjalności...liturgia nie jest nigdy prywatną własnością kogokolwiek" ("Ecclesia de Eucharystia" nr 52 - Kościół żyje z Eucharystii ). A dalej mówi, że kapłan który wiernie sprawuje Mszę św. wg norm liturgicznych, okazuje swą miłość do Kościoła.
    4. W czasie przynoszenia przez ludzi darów  ministranci przynoszą z kredensu na ołtarz Mszał, kielich (z niem.kelch a to z łac. calix- jest to ozdobne naczynie do picia, zwłaszcza wina), który wewnątrz powinien być pozłocony i pobłogosławiony, a który dotychczas powinien być nakryty welonem (z łac. vellun=zasłona) najlepiej w kolorze dnia i teraz ten welon zdejmują i zabierają na kredens, rozkładają na ołtarzu korporał (od łac. corpus =ciało), czyli mały obrus, na którym będzie leżeć Hostia, puryfikateterz (łac. purifico = czyszczę) czyli ręczniczek do wycierania kielicha , palkę, sztywne kwadratowe nakrycie kielicha, które chroni np. przed wpadnięciem muchy do Krwi Najśw. Te przedmioty mogą być na ołtarzu tylko do czyszczenia kielicha po Komunii św., dlatego, że ołtarz jako symbol Chrystusa i poświęcony do kultu Bożego nie może służyć jako podstawa do przetrzymywania różnych rzeczy, tylko tych, które są w danej chwili potrzebne. Przed Soborem nie wolno było ministrantom nieść kielicha i rozkładać tych rzeczy na ołtarzu. Jednak Instrukcja Stolicy Apostolskiej "Redemptionis Sacramentum" mówi, że ministranci wprawdzie stoją w prezbiterium jako usługujący (ministrant z łac.=usługujący), ale nie mogą stać na tym stopniu, na którym kapłan odprawia Mszę
św. a tym bardziej stać obok kapłana jak diakoni i gdzie siedzą inni kapłani.,  na znak, że nie mają tej godności co kapłan. Ministranci we Mszy św. przyjmują tę samą postawę: siedzącą lub stojącą jak i wszyscy wierni.
      Wierni podają kapłanowi komunikanty na patenie ( z  łac. jest to talerzyk pozłacany). Zaleca się, by ta patena była głębsza, by na każdej Mszy można było konsekrować tyle komunikantów, ile ludzi idzie do Komunii . Wprawdzie jeśli ksiądz komunikuje z komunikantów, które były ofiarowane Bogu w dawniejszej Mszy św. to też łączymy się w Komunii z Ofiarą Jezusa, ale lepiej widać, że łączymy się z tą Ofiarą, jeśli te komunikanty są ofiarowane Bogu w tej Mszy, w której aktualnie uczestniczymy.
   5. Gdy wierni śpiewają , kapłan bierze patenę z komunikantami i po cichu błogosławi, czyli wychwala Boga za dar chleba, który stanie się Ciałem Jezusa.
   6. Potem do wina dolewa wody na znak, że i Pan Jezus tak czynił na Ostatniej Wieczerzy, podobnie jak wszyscy Żydzi. Wino oznacza naturę Boga, woda naturę człowieka, dlatego przy tej czynności kapłan modli się, byśmy stali się uczestnikami Boskiej natury (kochali Boga).
   7. Podobnie błogosławi Boga za wino. Jeśli ludzie nie śpiewają, może te oba błogosławieństwa wypowiedzieć głośno, a ludzie wtedy odpowiadają: Błogosławiony jesteś Boże teraz i na wieki.
   8. Kapłan na środku ołtarza głęboko się pochyla i prosi Boga, by przyjął tę ofiarę.
   9.Kapłan może te dary, ołtarz, krzyż  okadzić. Kiedy okadza się celebransa, wierni na znak szacunku mają stać. Podobnie, kiedy się okadza wiernych na znak szacunku (że mają być świątynią Bożą).
   10. Kapłan obmywa palce na pamiątkę dawnego umywania rąk, a dziś to oznacza , że prosi Boga o obmycie z grzechów słowami psalmu.
    11. Kapłan jako przewodniczący kończy tę część Mszy Modlitwą nad złożonymi Darami. By zdążyć ze zbieraniem składki, zaleca się , by zbierało więcej osób, jak to jest w niektórych kościołach. Kapłan wzywa wiernych do modlitwy, a wierni nie modlą się po cichu, tylko głośno. Dawniej tę modlitwę musiał wymawiać po cichu, dlatego nazywała się Secreta (czyt.Sekreta). Dziś ją wypowiada głośno- odpowiednią do treści Mszy św., a  "lud...przez odpowiedź: "Amen" uznaje modlitwę za swoją"( 77).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz