poniedziałek, 20 lutego 2012

Znaczenie Obrzędów Mszy św. wg Mszału z 2002 r.(cz.1).-Wstep

                                                                     Wstęp.
I. Zaczynamy Wielki Post - przygotowanie do Święta Zmartwychwstania Jezusa, do odnowienia przyrzeczeń Chrztu św. (wyznania wiary i wyrzeczenia się grzechu) we Mszy św. w nocy z Wielkiej Soboty na Wielką Niedzielę, która jest pierwszą i najuroczystszą Mszą o Zmartwychwstaniu Jezusa (jak mówi Mszał).
Przygotowujemy się do tego przez post (dawniej był post ścisły we wszystkie dni powszednie W.Postu, a oprócz piątku nie jedzono mięsa we środy i soboty), przez jałmużnę i przez modlitwę (byle nie dla pochwały), o czym mówi Ewangelia na Popielec, a z postem powinniśmy wiązać czyny miłosierdzia, o czym mówi Pierwsze  Czytanie,by pojednać się z Bogiem (Drugie Czytanie). Dlatego:
  W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu jest czytana Ewangelia o kuszeniu Jezusa na pustyni, aby dać nam przykład, jak mamy walczyć z pokusami; w 1-szym Czytaniu o pierwszym etapie historii zbawienia- o potopie, który jest symbolem chrztu (por.Drugie Czytanie) i jak po nim Bóg zawarł przymierze z Noem, co nam przypomina zawarcie przymierza z Bogiem w czasie Chrztu.
  W drugą niedzielę W.Postu słyszymy Ewangelię o Przemienieniu Jezusa, aby umocnić naszą wiarę, a w Pierwszym Czytaniu o drugim etapie historii zbawienia- o początku wiary w jednego Boga - o ofierze Abrahama,która jest symbolem Ofiary Jezusa (por. Drugie Czytanie).
   W trzecią niedzielę W. Postu w roku B w Ewangelii P.J. po wyrzuceniu przekupniów ze świątyni zapowiada swoją Mękę (przez co Bóg okazał swoją mądrość (por. Drugie Czytanie)i Zmartwychwstanie, a w pierwszym Czytaniu usłyszymy o trzecim etapie hist. zbaw. - o początku religii Starego Przymierza i nadaniu przykazań przez Boga, które szczeg. od Chrztu nas obowiązują.
  W czwartą niedzielę W.P. słuchamy w Ewangelii Jezusa, który mówi, że po to będzie wywyższony na Krzyżu, aby świat został zbawiony przez łaskę- o czym też mówi Drugie Czytanie, a w Pierwszym Czytaniu słyszymy o czwartym etapie hist. zbaw. - o czasach królów izraelskich - o tym jak Bóg za grzechy dopuścił uprowadzenie Żydów do niewoli babilońskiej i jak po 70 latach okazał im miłosierdzie. Podobnie nam okazuje miłosierdzie na Chrzcie.
   W piątą niedzielę W.P. usłyszymy w Ewangelii naukę Jezusa, że jak ziarno wpadłszy w ziemię obumiera, ale wydaje obfity plon, tak Jezus przez swoją śmierć - przez wywyższenie na Krzyżu "przyciągnie wszystkich do siebie". Wyjaśnia to Drugie Czytanie: "A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia dla wszystkich, którzy Go słuchają". W Pierwszym Czytaniu w r. B. usłyszymy o piątym etapie hist.zbaw. o czasach proroków, jak Bóg przez Jeremiasza obiecuje zawrzeć nowe przymierze, które odnawiamy na Chrzcie św.
   W szóstą niedzielę W.P. - Palmową Męki Pańskiej - usłyszymy Ewangelię na początku Mszy o tym, że P.J. jako Król wjechał do Jerozolimy, aby tam się dać umęczyć o czym Ewangelia w czasie Mszy i w Pierwszym Czytaniu, za to Bóg Go wywyższył- o czym w Drugim Czytaniu.

    II. Abyśmy w Wielkim Poście mogli się pobożniej modlić, będę omawiał ( w odcinkach) Obrzędy Mszy św. wg Mszału Rzymskiego, zatwierdzonego przez Ojca św. bł. Jana Pawła II z racji jubileuszu dwutysiąclecia Narodzenia Jezusa.Będę omawiał na podstawie wstępu do tego Mszału.III. Aby docenić dobrodziejstwo, jakie przyniósł nam Sobór Wat.II w uczestniczeniu we Mszy św., przypomnę jak wyglądało to przed Soborem.
  1. Ksiądz w czasie Mszy był zwrócony w kierunku tabernakulum, czyli stał tyłem do ludzi.
   2. Cała Msza św. była po łacinie, tylko w niedziele i święta ksiądz po odczytaniu czy odśpiewaniu Ewangelii po łacinie wychodził na ambonę umieszczoną na filarze i tam czytał Ewangelię po polsku i tam głosił kazanie albo przede Mszą św.wychodził na tę ambonę czytać Ewangelię po polsku i głosić kazanie.
   3. Teksty Mszy św. ksiądz czytał po cichu, a ludzie w tym czasie śpiewali pieśni, często nie dopasowane do danej Mszy św.albo nie zatwierdzone do śpiewu w czasie Mszy. W czasie pierwszej Mszy ludzie śpiewali Godzinki do NMP. Na innych Mszach niektórzy odmawiali sobie z książeczek prywatne modlitwy lub różaniec. Tylko nieliczni mieli mszaliki, dzięki którym mogli rozumieć teksty Mszy.
  4. Tylko na sumie ksiądz śpiewał po łacinie Pierwsze Czytanie z Listu Apostoła, Ewangelię. Prefację, Ojcze nasz (Pater noster)-ale sam i śpiewał pozdrowienia, na które odpowiadał tylko organista. We Mszy cichej na wezwania po łacinie odpowiadali ministranci ( którzy całą Mszę z wyj. Ewangelii i kazania klęczeli).Reszta tekstów była odmawiana po cichu. A więc Msza św. praktycznie miała charakter prywatny księdza.

  IV. Sobór Watykański II, który zaczął się w 1962 r.(50 lat temu i trwał do 1965 r.) jako pierwszy dokument uchwalił Konstytucję o Liturgii Świętej. Za tą Konstytucją głosowało 2147 biskupów, przeciw 4. Na podstawie tej Konstytucji papież Paweł VI ogłosił nowy Mszał w 1970 r.( w Polsce  wyd.w 1986 r.), który dotychczas jest używany. Papież Jan Paweł II ogłosił II wydanie, które w Polsce nie weszło w życie,a w 2002 r. trzecie wydanie Mszału posoborowego z pewnymi poprawkami w porównaniu do poprzedniego. Nie wszyscy dokładnie zapoznali się z przepisami tego Mszału, dlatego Ojciec św. bł.Jan Paweł II rok przed śmiercią zachęcał kapłanów, by w parafiach przeprowadzali kursy na ten temat(ja w parafii wygłosiłem na ten temat ok. 10 kazań), a obecnie kard. Prefekt Kongregacji Kultu Bożego (jakby minister Ojca św. ) powiedział na łamach "Niedzieli" 15 I 2012 r., że Ojciec św. ma zamiar zachęcić księży do podobnego duszpasterstwa liturgicznego.

   V. Sobór Wat. II stwierdza, że wszelkie zarządzenia liturgiczne mają być dokładnie wypełnione, a jeśli domaga się tego jakiś zwyczaj w danym kraju,to Konferencja wszystkich Biskupów z danego kraju ( a nie jeden biskup) może poprosić Stolicę Apostolską o dostosowanie przepisów liturgicznych w danej sprawie do zwyczajów krajowych (por. Konstutucja o Liturgii, 22, &2 i 40 pkt 1). Biskup ma władzę nad Liturgią w tych granicach, które przyznaje mu prawo (tamże,22 &1).np może ustalać, kiedy wolno przyjmować Komunię pod dwoma postaciami. Kapłan nie ma prawa wprowadzać żadnych zmian do obrzędów czy tekstów liturgicznych. W razie konieczności może prosić biskupa o dyspensę, ale na stałe nawet biskup nie ma prawa znosić jakiegoś przepisu czy wprowadzać nowego. Kapłan może dobierać teksty Mszy św., jeśli Mszał daje mu taką możliwość, np. wybór Modlitwy Eucharystycznej.   Kapłan wprawdzie nie ma obowiązku wykonywać tych obrzędów Mszy, które są tylko zalecone, np. urządzać procesję z darami w czasie Mszy, ale gdyby matka coś dziecku zalecała, a ono by sobie to zlekceważyło, czy matce byłoby przyjemnie? A przecież Kościół jest naszą matką, a zwłaszcza naszą Matką jest Maryja. Czy ona się cieszy, jeśli ktoś lekceważy sobie zalecenia Kościoła, a więc i Jej Syna ?

  VI. A jeśli chodzi o czynności nakazane, to skoro nakazuje dokładnie wypełniać je Sobór (czyli papież i wszyscy biskupi), skoro bł. Jan Paweł II pisał w liście do biskupów 24 II 1980 r.( nr 12, s.44 i 45) o konieczności zachowania przepisów we Mszy św. tak: "Musimy pozostać aż do najdrobniejszych szczegółów wierni temu, co ona w sobie wyraża i czego od nas wymaga:dziękczynieniu(...)Dowolne dysponowanie tekstem i całym najświętszym obrzędem (...) jest zawsze zdradą tej jedności, która się w tym sakramencie jedności winna wyrażać". Skoro tego zachowywania nakazuje Prawo Kanoniczne  - zatwierdzone przez bł. Jana Pawła II;  skoro tego nakazuje Synod Diecezjalny, zatwierdzony przez ks. arcybiskupa, to jasną jest rzeczą dla katolika, że kto nie słucha Kościoła w tym względzie, nie słucha też Pana Jezusa, który powiedział: "kto was słucha, Mnie słucha", a więc obraża Pana Boga, a czy lekki czy ciężki grzech popełnia, zależy od tego, jak ważny przepis przekracza, jak mówi podręcznik teologii moralnej dla studentów teologii i kleryków (Noldin - Summa Teologiae Moralis, volumen III`De Sacramentis, 210,pkt 2),  np. gdyby ktoś udawał księdza i odprawiał Mszę św.- popełnia ciężkie przestępstwo - jak mówi Instrukcja :Redemptionis Sacramentum; gdyby nowożeńcy przy ślubie sami brali sobie w czasie Mszy Komunię z puszki i nawzajem udzielali sobie Komunii, popełniają poważne wykroczenie (tamże). Jeśli ktoś z lenistwa w czasie Mszy nie odpowiada na wezwania kapłana, np. Pan z wami, popełnia lekkie wykroczenie. Ale jeśliby ktoś nawet mniej ważnego przepisu nie wykonywał ze złośliwości(łac. ex malitia), bo czuje wstręt do tych przepisów, np. z tego powodu miał pretensje do tego, który go zachęca do przestrzegania ich i mówił, że są to głupie przepisy, bo nie kierują się miłosierdziem tylko legalizmem( uważa że tu jest mądrzejszy niż papież), to też ciężko obraża Pana Boga(por.Summa Teologiae M.,vol.1.De Principis,292.pkt 6).  Nikt nie może powiedzieć, że za coś jest grzech lekki, więc go może popełniać, bo gdyby ktoś, komu powiedział, że ciężko go nie obrazi, ale lekko będzie go obrażał, czy chciałby z nim chodzić ? Ponadto, kto lekceważy lekkie grzechy, łatwo wpada w ciężkie, jak mówi Jezus : "kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie" (Łk 16, 10b). Wprawdzie Ojciec św. pisze w tym Liście z 1980 r., aby we Mszy unikać skrupulanctwa, ale każdy normalny człowiek odróżni chorobę skrupułów od lekceważenia przepisów.

    VII.Dlatego też Ojciec św. w Instrukcji "Redemptionis sacramentum" mówi,  że nad tymi przepisami ma czuwać zwłaszcza biskup, proboszcz, a nawet świecki człowiek ma w przyjaznej rozmowie pouczyć nawet duchownego, jeśliby przekraczał przepisy, a gdyby upomnienie nie pomogło, może donieść biskupowi, a gdyby i to nie pomogło, może donieść do Stolicy Apostolskiej.

   VIII.Stąd w poszczególnych odcinkach będziemy się przypatrywać, jakie są Obrzędy Mszy św.  i jakie jest ich znaczenie, aby wykonywać poprawnie zewnętrznie przepisy, by nam pomogły szczerze ofiarować się Bogu w czasie Konsekracji, kiedy to Chrystus za nas się ofiaruje, jak mówi Sobór Trydencki (por.K K K rozdział o Eucharystii), kiedy to ofiaruje przez kapłanów swoją Ofiarę Krzyżową, czyli swoją największą miłość (Chrystus w niebie o tym ofiarowaniu wie i zgadza się z tym). W trzeciej Prefacji Wielkanocnej słyszymy takie słowa: "On bowiem nie przestaje się za nas ofiarować i wstawia się za nami jako nasz obrońca. Raz ofiarowany więcej nie umiera, lecz zawsze żyje jako Baranek zabity". Moim zdaniem, te słowa należy rozumieć w ten sposób, że Jezus ofiaruje się i wstawia za nami przez okazywanie Ojcu, że jako Baranek był za nas zabity w czasie śmierci krzyżowej. Pismo Święte tak mówi: "Chrystus Jezus, który poniósł za nas śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami"(Rz 8,34). Jezus..." przeto i zbawiać na wieki może całkowicie  tych, którzy zbliżają się do Boga, bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nami" (Hbr 7,25). Co Jezus w niebie ofiaruje Ojcu, aby się wstawiać za nami dla naszego zbawienia, niech każdy sam sobie odpowie.Ofiaruje się Jezus i my Go ofiarujemy, abyśmy mogli przez przyjęcie Go w Komunii jak najowocniej zjednoczyć się z tą Ofiarą, gdyż Eucharystia - jak mówi Sobór - jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego. W Niej bowiem oddajemy największą cześć Bogu i najbardziej przyczyniamy się do naszego zbawienia. Czy jest coś ważniejszego w naszym życiu?                                    Ufam, że czytelnicy tych wykładów nie tylko sami będą czytać, ale i innych do tego zachęcą i w tej intencji się pomodlą za przyczyną bł. Jana Pawła II.
                                                                                                         Ksiądz Stanisław.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz