Wstęp
Drodzy Czytelnicy ! Dziś publikuję list, który wysłasłem do p.posła J. Gowina z PO (obecneoministra sprawiedliwosci), który zaatakował Kościół w Polsce w związku z wyborami parlamentarnymi. Za ten list dostałem serdeczne podziękowanie od kilku biskupów, ktorego odpis im przesłałem.. Podaję równiez dokumenty Koscioła, które odnoszą się do spraw politycznych, m.iin. do wyborów parlamentarnych, które to dokumenty obowiązują nas w sumieniu (pod grzechem). Zapewne wielu z was spotkało się z zarzutem, że Kościół miesza się do polityki, dlatego mam nadzieję, że uważnie przeczytacie ten list i te dokumenty, aby w razie potrzeby umieć bronić Kościoła, który jest naszą matką, do czego zobowiązaliśmy się zwłaszcza przy bierzmowaniu (chyba nikt z nas nie chce byc zdrajcą Kościoła ), umieć zachęcać, za co Pan Jezus nas wynagrodzi. Przy okazji pozdawiam moich byłych parafian,za których codziennie się modlę, i ich gorliwego pasterza, życząc im, by Bóg pomógł im zrealizować zamierzone inwestycje. Ks. Stanisław.
List do posła Jarosława Gowina.
Szanowny Panie Posle !
W "Gosciu Niedzielnym" z 23. X. 2011 r. jest zamieszczony wywiad redaktoras B.Łozińskiego z Panem Posłem, w ktorym teńże redaktor pytaPana, dlaczego Ruchowi Palikota udało się wejść do Sejmu, na co odpowiada, że jest to przejaw radykalizacji młodzieży i że "jednak część winy ponosi także Kościół, który popełnił błąd , wiążą się z jednym ugrupowaniem...Znam szereg przypadków, w ktorych duchowni popierali polityków głosujących za całkowitym zakazem aborcji, ale zawsze byli to politycy PiS, a przecież także kilkunastu posłów PO głosowało za tą ustawą. Ale chodzi mi o sprawę zasadniczą. Według mni popieranie czy próby zdyskredytowania polityków za głosowanie w sprawie aborcji jest nadużyciem. . To nieuprawniona ingerencja Kościoła w walkę wyborczą, ponieważ katolik nie jest zobowiązany do popierania nierealistycznego postulatu całkowitego zakazu aborcji. Jestem zwolennikiem utrzymania kompromisu w tej sprawie i uważam , że ze próby naruszenia tego kompromisu skończa się falą polskiego zapateryzmu. Nauczanie Koscioła nakazuje roztropną analizę okoliczności. W polsce nie ma społecznego przyzwolenia na wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji". Na stwierdzenie red. Łozińskiego, że zajmuje Pon stanowisko sprzeczne z nauczaniem Koscioła, odpowiada Pan: "Jeśli mój pogłąd , ze obrona obecnego kompromisu służy obronie życia, jest sprzeczny z nauczaniem Kościoła, to moje stanowisko jest sprzeczne z nauuczaniem Koscioła".
Otóż Panie Pośle, na jakiej podstawie jest Pan pewny, albo ma przynajmniej duże prawdopodobieństwo, że wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji "skończyłoby się falą polskiego zapateryzmu"? Przecież badania socjologiczne wykazują, że większość polskiego społeczeństwa popiera przynajmniej obecną ustawę o ochronie życia , a wg tych, coorganizowali podpisy w liczbie 600.000 za pełną ochroną życia, większość społeczeństwa popiera także tą inicjatywę. Chyba nie kłamią. Cz Pan uważa , że jest roztropniejszy w tej sprawie niż wszyscy biskupi razem wzięci , którzy wg Pana przez poparcie tej ustawy narazają Polskę na falę zapateryzmu?. Zresztą na stwierdzenie B. Łozińskiego , że próba całkowitego zakazu aborcji nie spowodowała wahadła większego głosowania na lewicę, Pan nie znalazł żadnego kontrargumentu. Gdy w mojej obecnej parafii proboszcz przed wyborami wielokrotnie powołując się na bł.Jana pawła II mówił, że on tak nauczał: "Opcje polityczne katolików swieckich winny być zgodne z ewangelicznymsystemem wartości" i wobec tego wg społecznej nauki Koscioła można głosować tylko na takie partie , które sa za pełną ochroną życia, to choć nie wymienił zadnej partii, jednak ludzie wiedzieli , że chodzi mu o PiS, co wcale nie spowodowało , że więcej więcej głosowało odwrotnie, lecz na SLD głosowało 1%, na Ruch Palikota głosowało 6% a na PiS 72%. A w niedalekiej parafii, gdzie ksiądz podobno niewiele móeił o tym , na Ruch Palikota głosowało 6%, a na PiS ok.50%. A gdyby tak wszycy posłowie i dziennikarze tłumaczyli ludziom , powołują się na papieża jak proboszcz z mojej parafii, czy nie byłoby podobnie dobrych wyników?
A jeśliby nawet większość społeczeństwa była przeciwna tej ustawie , to trzeba stwierdzić, ze choć większość społeczeństwa jest za karą śmierci, to jednak Sejm wprowadził calkowity zakaz kary śmierci dla największych zbrodniarzy, a nie chce wprowadzić calkowitego zakazu zadawania śmierci najbardziej niewinnym i najbardziej bezbronnym, np ciężko chorym dzieciom poczętym (pierwszy Hitler zezwolił na ich zabijanie) i tych dzieci poczetych, którzy za przestę pstwa ojców ponoszą najwiekszą "karę". A gdyby większość społeczeństwa była za okazywaniem antysemityzmu, czy wtwdy Sejm zgodziłby się w pewnych wypadkach na antysemityzm? Przecież zadaniem posłów jest stanowienie takiego prawa , by ono wychowywało społeczeństwo, a nie tylkokierowanie się słupkami poparcia wyborczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz